W okresie Wszystkich Świętych Lasy Państwowe w całym kraju zaostrzyły kontrole, by walczyć z nielegalną wycinką gałązek i drzewek, które później wykorzystywane są m.in. na stroiki.
Wzmożone patrole strażników w lasach w ramach akcji "Stroisz" potrwają do 2 listopada. "Gałązkowe łowy" uderzają m.in. we właścicieli sklepów z wiązankami.
- Nie podoba mi się to, bo kocham naturę. - To w złą stronę zmierza z roku na rok. - Nawet same klientki się chwalą, że gdzieś sobie coś pozyskały. - To jest szkodzenie. To wszystko, co się wycina, bez zgody, bez uprawnień... - Bierzemy to od hurtowników, pakowane w paczki, na wszystko są faktury, są paragony. - Kiedyś byli, kontrolowali, prosili o asygnaty, a na dzień dzisiejszy tego nie ma. Zaraz będzie Boże Narodzenie, znowu będą wycinać - mówili.
Akcja "Stroisz" to nie tylko wzmożone patrole w lasach, ale też kontrole sklepików i straganów z wiązankami.
- Jedziemy wspólnie ze służbami, z policją, sprawdzamy po dokumenty potwierdzające legalność pozyskania tego typu roślin. Zawsze się zwracamy do zarządcy terenu. Nic nie robimy w lesie sami z siebie - podkreśla Andrzej Kubler z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie.
Korzystajmy z legalnych źródeł - apeluje Kubler
- Takie rośliny można pozyskać z plantacji; są plantacje choinkowe, są plantacje, z których można z legalnego źródła zakupić rośliny, albo przy większej skali - trzeba się zgłosić do nadleśnictwa i podpisać stosowną umowę - poinstruował.
Za nielegalne "gałązkowe łowy" grozi mandat do 500 złotych.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Nie podoba mi się to, bo kocham naturę. - To w złą stronę zmierza z roku na rok. - Nawet same klientki się chwalą, że gdzieś sobie coś pozyskały. - To jest szkodzenie. To wszystko, co się wycina, bez zgody, bez uprawnień... - Bierzemy to od hurtowników, pakowane w paczki, na wszystko są faktury, są paragony. - Kiedyś byli, kontrolowali, prosili o asygnaty, a na dzień dzisiejszy tego nie ma. Zaraz będzie Boże Narodzenie, znowu będą wycinać - mówili.
Akcja "Stroisz" to nie tylko wzmożone patrole w lasach, ale też kontrole sklepików i straganów z wiązankami.
- Jedziemy wspólnie ze służbami, z policją, sprawdzamy po dokumenty potwierdzające legalność pozyskania tego typu roślin. Zawsze się zwracamy do zarządcy terenu. Nic nie robimy w lesie sami z siebie - podkreśla Andrzej Kubler z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie.
Korzystajmy z legalnych źródeł - apeluje Kubler
- Takie rośliny można pozyskać z plantacji; są plantacje choinkowe, są plantacje, z których można z legalnego źródła zakupić rośliny, albo przy większej skali - trzeba się zgłosić do nadleśnictwa i podpisać stosowną umowę - poinstruował.
Za nielegalne "gałązkowe łowy" grozi mandat do 500 złotych.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Nie podoba mi się to, bo kocham naturę. - To w złą stronę zmierza z roku na rok. - Nawet same klientki się chwalą, że gdzieś sobie coś pozyskały. - To jest szkodzenie. To wszystko, co się wycina, bez zgody, bez uprawnień... - Bierzemy to od hurtowników, pakowane w paczki, na wszystko są faktury, są paragony. - Kiedyś byli, kontrolowali, prosili o asygnaty, a na dzień dzisiejszy tego nie ma. Zaraz będzie Boże Narodzenie, znowu będą wycinać - mówili.
- Jedziemy wspólnie ze służbami, z policją, sprawdzamy po dokumenty potwierdzające legalność pozyskania tego typu roślin. Zawsze się zwracamy do zarządcy terenu. Nic nie robimy w lesie sami z siebie - podkreśla Andrzej Kubler z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie.


Radio Szczecin