Koniec akcji wyciągania kutra z dna Basenu Północnego w Świnoujściu. Prace trwały od środy.
Wszystko wskazuje na to, że jednostka została zatopiona celowo, poprzez odkręcenie zaworów dennych. Początkowo zakładano, że przyczyną było rozszczelnienie kadłuba. Okoliczności odkryte w trakcie akcji zmieniły plany dotyczące przyszłości wraku.
Odzyskanie pływalności umożliwia przeholowanie kutra w inne miejsce, co może obniżyć koszty wydobycia na ląd, a nimi obciążony zostanie właściciel jednostki.
W akcji uczestniczyli nurkowie 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, strażacy PSP, pracownicy OSiR "Wyspiarz" oraz firma dźwigowa.
Kuter zatonął w nocy 13 listopada.
Właścicielem jednostki jest obywatel Niemiec, który po wygaśnięciu umowy rezydenckiej w kwietniu 2023 r. przestał odbierać telefony i odpowiadać na pisma. Próby uregulowania należności i usunięcia jednostki trwały miesiącami.
W lipcu 2024 r. OSiR rozpoczął procedury prawne i sprawa trafiła do prokuratury. Dzięki współpracy z niemieckimi organami udało się ustalić aktualny adres właściciela.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Odzyskanie pływalności umożliwia przeholowanie kutra w inne miejsce, co może obniżyć koszty wydobycia na ląd, a nimi obciążony zostanie właściciel jednostki.
W akcji uczestniczyli nurkowie 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, strażacy PSP, pracownicy OSiR "Wyspiarz" oraz firma dźwigowa.
Kuter zatonął w nocy 13 listopada.
Właścicielem jednostki jest obywatel Niemiec, który po wygaśnięciu umowy rezydenckiej w kwietniu 2023 r. przestał odbierać telefony i odpowiadać na pisma. Próby uregulowania należności i usunięcia jednostki trwały miesiącami.
W lipcu 2024 r. OSiR rozpoczął procedury prawne i sprawa trafiła do prokuratury. Dzięki współpracy z niemieckimi organami udało się ustalić aktualny adres właściciela.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin