10 tysięcy rolników z całej Unii Europejskiej demonstrowało w czwartek w Brukseli. Wśród protestujących była też reprezentacja około 30 rolników z Pomorza Zachodniego.
Hodowcy i plantatorzy domagali się zmiany kierunku w europejskiej polityce handlu z krajami Ameryki Południowej oraz sprzeciwiali się niekontrolowanemu napływowi produktów z Ukrainy.
"Jesteśmy podbudowani", powiedział w rozmowie z Radiem Szczecin szef Rady Wojewódzkiego Związku Kółek Rolniczych w regionie Adam Walterowicz.
- Jedna trzecia to byli Włosi, Francuzi, Hiszpanie, Portugalczycy - cała Unia Europejska. Wszyscy dosłownie jednym głosem mówili. Jest nadzieja, że może ktoś się obudzi w tej Unii Europejskiej i cała ta gałąź rolna może nie zostanie zabrana, może będzie próba jej naprawienia - podkreślał Walterowicz.
Zachodniopomorscy rolnicy zapowiadają kontynuację protestów po powrocie do domu. W piątek mają ponownie zablokować węzeł Pyrzyce, w ciągu drogi ekspresowej S3.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
"Jesteśmy podbudowani", powiedział w rozmowie z Radiem Szczecin szef Rady Wojewódzkiego Związku Kółek Rolniczych w regionie Adam Walterowicz.
- Jedna trzecia to byli Włosi, Francuzi, Hiszpanie, Portugalczycy - cała Unia Europejska. Wszyscy dosłownie jednym głosem mówili. Jest nadzieja, że może ktoś się obudzi w tej Unii Europejskiej i cała ta gałąź rolna może nie zostanie zabrana, może będzie próba jej naprawienia - podkreślał Walterowicz.
Zachodniopomorscy rolnicy zapowiadają kontynuację protestów po powrocie do domu. W piątek mają ponownie zablokować węzeł Pyrzyce, w ciągu drogi ekspresowej S3.
Autorka edycji: Joanna Chajdas


Radio Szczecin