Drugi akt oskarżenia w sprawie tak zwanej afery wizowej został w środę skierowany do sądu. Prokuratura ponownie oskarżyła byłego wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka, Edgara K. oraz dwóch byłych urzędników MSZ - Beatę B. oraz Marcina J.
Sprawa dotyczy między innymi wydawania wiz określonym cudzoziemcom lub na przyśpieszaniu ich wydawania w celach zarobkowych.
Prokurator oskarżył cztery osoby o popełnienie w latach 2022-2023 łącznie 12 przestępstw. Dziewięć z nich miał dopuścić się Edgar K. Jednak to on jako jedyny przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, powiedział rzecznik prokuratury krajowej Przemysław Nowak.
Przyznał się do tego, o co został oskarżony, złożył wyjaśnienia bardzo obszerne, był przesłuchiwany kilkanaście razy i w tych wyjaśnieniach potwierdza zarówno swoją rolę, jak i okoliczności dotyczące innych osób. Natomiast pozostali oskarżeni, nie przyznają się do popełnienia zarzucanych im czynów, obecnie o które są oskarżeni - mówi Nowak.
I choć nie przyznali się do winy, to jednak również złożyli bardzo obszerne wyjaśnienia, w których starali się wytłumaczyć, dlaczego uważają, że ich zachowanie nie stanowiło przestępstwa. Prokurator nie uwierzył jednak tym wyjaśnieniom, a ostateczna decyzja należeć będzie do sądu. Edgarowi K. grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności, pozostałym oskarżonym do 10 lat.
Według śledztwa, Edgar K. w latach 2022-2023 miał załatwić taką "wizę" ponad sześciuset cudzoziemcom. Łącznie otrzymał wynagrodzenie w kwocie kilkuset tysięcy złotych.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł
Prokurator oskarżył cztery osoby o popełnienie w latach 2022-2023 łącznie 12 przestępstw. Dziewięć z nich miał dopuścić się Edgar K. Jednak to on jako jedyny przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, powiedział rzecznik prokuratury krajowej Przemysław Nowak.
Przyznał się do tego, o co został oskarżony, złożył wyjaśnienia bardzo obszerne, był przesłuchiwany kilkanaście razy i w tych wyjaśnieniach potwierdza zarówno swoją rolę, jak i okoliczności dotyczące innych osób. Natomiast pozostali oskarżeni, nie przyznają się do popełnienia zarzucanych im czynów, obecnie o które są oskarżeni - mówi Nowak.
I choć nie przyznali się do winy, to jednak również złożyli bardzo obszerne wyjaśnienia, w których starali się wytłumaczyć, dlaczego uważają, że ich zachowanie nie stanowiło przestępstwa. Prokurator nie uwierzył jednak tym wyjaśnieniom, a ostateczna decyzja należeć będzie do sądu. Edgarowi K. grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności, pozostałym oskarżonym do 10 lat.
Według śledztwa, Edgar K. w latach 2022-2023 miał załatwić taką "wizę" ponad sześciuset cudzoziemcom. Łącznie otrzymał wynagrodzenie w kwocie kilkuset tysięcy złotych.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin