Rodzina zmarłej posłanki lewicy Elżbiety Romero zarzuca błąd lekarzom ze szczecińskiego szpitala przy ulicy Arkońskiej. Lekarze przeprowadzili już sekcję zwłok zmarłej - dowiedziało się Radio Szczecin.
Krewni domagają się wyjaśnienia przyczyn jej śmierci i zarzucają lekarzom popełnienie błędu podczas diagnozowania i leczenia chorej. Rzeczniczka szczecińskiej prokuratury Małgorzata Wojciechowicz informuje, że rodzina złożyła zawiadomienie w tej sprawie. - Zawiadomienie dotyczy błędu w sztuce medycznej. Zarządzono przeprowadzenie sądowo-lekarskiej sekcji zwłok, która pozwoli na ustalenie, co było przyczyną śmierci - mówi Wojciechowicz.
Była posłanka SLD, a potem SDPL Elżbieta Romero uskarżała się na silne bóle brzucha, 28 października zgłosiła się do szpitala przy ulicy Arkońskiej. Tam nagle zmarła.
Rodzina nie chce komentować sprawy. Jak poinformował nas przyjaciel rodziny byłej posłanki SLD, jej krewni nie chcą rozmawiać z mediami przynajmniej do momentu pogrzebu. Jego data być może będzie wyznaczona jeszcze dzisiaj.
Elżbieta Romero miała 59 lat. Była wiceprzewodniczącą Komisji Finansów Publicznych w Sejmie IV kadencji.