Doniesienia o kandydaturze byłego prezesa Telewizji Polskiej, Roberta Kwiatkowskiego do europarlamentu jako kandydata ze Szczecina to spekulacje - uważa szef klubu radnych SLD w sejmiku, Dariusz Wieczorek.
Kwiatkowski miałby startować ze wspólnej listy byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i Ruchu Palikota. Dariusz Wieczorek w "Rozmowach pod krawatem" powiedział, że nie wierzy w te informacje.
- Lista prezydenta Kwaśniewskiego jest jak yeti. Wszyscy o niej mówią, a nikt jej jeszcze nie widział i myślę, że nikt nie zobaczy. Przyszłość pokaże - komentował Wieczorek. - To co robi Ruch Palikota, jest sprawą tej partii. Nie ma to nic wspólnego z Sojuszem Lewicy Demokratycznej.
Polityk dodał, że kandydat do europarlamentu powinien być mieszkańcem regionu, który ma potem reprezentować w Brukseli. Tymczasem Kwiatkowski mieszka w Warszawie.
- Znając Roberta tyle lat, wiem, że mierzy siły na zamiary. Żeby startować, to trzeba być tutaj na miejscu, spotykać się z wyborcami i przedstawiać pomysły - tłumaczył radny.
Sam Robert Kwiatkowski - pytany przez naszego reportera o swój udział w wyborach - nie potwierdził tych doniesień.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.
- Lista prezydenta Kwaśniewskiego jest jak yeti. Wszyscy o niej mówią, a nikt jej jeszcze nie widział i myślę, że nikt nie zobaczy. Przyszłość pokaże - komentował Wieczorek. - To co robi Ruch Palikota, jest sprawą tej partii. Nie ma to nic wspólnego z Sojuszem Lewicy Demokratycznej.
Polityk dodał, że kandydat do europarlamentu powinien być mieszkańcem regionu, który ma potem reprezentować w Brukseli. Tymczasem Kwiatkowski mieszka w Warszawie.
- Znając Roberta tyle lat, wiem, że mierzy siły na zamiary. Żeby startować, to trzeba być tutaj na miejscu, spotykać się z wyborcami i przedstawiać pomysły - tłumaczył radny.
Sam Robert Kwiatkowski - pytany przez naszego reportera o swój udział w wyborach - nie potwierdził tych doniesień.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.