Za miesiąc radni zdecydują, czy Piotr Krzystek będzie się im tłumaczył ze sprzedaży przez miejską spółkę kamienicy przy Alei Niepodległości.
Zdaniem prezydenta, nie ma on takiego obowiązku, bo kontrola komisji rewizyjnej nie dotyczy samego urzędu. Dlatego przewodniczący komisji chciał uchwałą zakres jej badań rozszerzyć, ale głosowanie w tej sprawie przełożono ze względów formalnych.
Okazało się bowiem, że w komisji od kilku miesięcy pracuje więcej radnych niż zezwala regulamin. Po dyskusji zdecydowano zatem, że najpierw należy uregulować tę sprawę, a później poddać pod głosowanie kwestię stawienia się przed nią Piotra Krzystka.
Przy okazji doszło do ostrej dyskusji na temat jej pracy podczas wyjaśniania okoliczności sprzedaży kamienicy w alei Niepodległości. Władysław Dzikowski z prezydenckiego klubu radnych nie przebierał w słowach. - Przez cały czas prowadziliśmy Muppet Show - powiedział Dzikowski.
Podobnie oceniał Piotr Krzystek w Radiu Szczecin. - Nie można dyskredytować rady miasta i powinniśmy znać swoje role - skomentował to przewodniczący komisji Bazyli Baran z PO.
- Ktoś, kto to neguje robi sobie pośmiewisko i hucpę z demokracji - uważa radna Małgorzata Jacyna-Witt.
Sam Piotr Krzystek sprawy na sesji nie komentował.
Okazało się bowiem, że w komisji od kilku miesięcy pracuje więcej radnych niż zezwala regulamin. Po dyskusji zdecydowano zatem, że najpierw należy uregulować tę sprawę, a później poddać pod głosowanie kwestię stawienia się przed nią Piotra Krzystka.
Przy okazji doszło do ostrej dyskusji na temat jej pracy podczas wyjaśniania okoliczności sprzedaży kamienicy w alei Niepodległości. Władysław Dzikowski z prezydenckiego klubu radnych nie przebierał w słowach. - Przez cały czas prowadziliśmy Muppet Show - powiedział Dzikowski.
Podobnie oceniał Piotr Krzystek w Radiu Szczecin. - Nie można dyskredytować rady miasta i powinniśmy znać swoje role - skomentował to przewodniczący komisji Bazyli Baran z PO.
- Ktoś, kto to neguje robi sobie pośmiewisko i hucpę z demokracji - uważa radna Małgorzata Jacyna-Witt.
Sam Piotr Krzystek sprawy na sesji nie komentował.