Mistrzostwa świata w karate, które mają odbyć się w październiku przyszłego roku w Szczecinie nie są zagrożone.
Mimo opóźnienia na budowie hali widowiskowo-sportowej, w której mają być zorganizowane zawody, miasto zapewnia, że impreza odbędzie się.
Hala początkowo miała być gotowa pod koniec tego roku, będzie dopiero w kwietniu 2014. Do mistrzostw świata w karate dzieci, kadetów i juniorów zostanie więc pół roku. Zdaniem prezesa klubu Bushikan, który organizuje zawody - Pawła Bombolewskiego, tyle czasu w zupełności wystarczy.
- Ufamy w zapewnienia miasta, że hala zostanie dokończona do czasu mistrzostw. Sam fakt, że to pierwsze mistrzostwa świata w jakimkolwiek sporcie rozegrane w Szczecinie, będzie motywacją do ukończenia jej na czas - uważa Bombolewski.
W styczniu na otwarcie obiektu miał przyjechać prezydent federacji WUKF, która organizuje mistrzostwa - Liviu Crisan.
- Ten jednak jeszcze nie wie, że jego wizyta musi zostać przełożona - mówi dyrektor do spraw sportu w szczecińskim magistracie Piotr Dykiert. - Jeżeli ten termin byłby zagrożony, na pewno interweniowalibyśmy w federacji. Teraz nie ma takiej potrzeby.
Do Szczecina ma przyjechać około dwóch tysięcy młodych sportowców z 50 krajów.
Wcześniej z powodu opóźnień na budowie hali, Szczecin stracił szansę organizacji mistrzostw Europy w siatkówce mężczyzn.
Hala początkowo miała być gotowa pod koniec tego roku, będzie dopiero w kwietniu 2014. Do mistrzostw świata w karate dzieci, kadetów i juniorów zostanie więc pół roku. Zdaniem prezesa klubu Bushikan, który organizuje zawody - Pawła Bombolewskiego, tyle czasu w zupełności wystarczy.
- Ufamy w zapewnienia miasta, że hala zostanie dokończona do czasu mistrzostw. Sam fakt, że to pierwsze mistrzostwa świata w jakimkolwiek sporcie rozegrane w Szczecinie, będzie motywacją do ukończenia jej na czas - uważa Bombolewski.
W styczniu na otwarcie obiektu miał przyjechać prezydent federacji WUKF, która organizuje mistrzostwa - Liviu Crisan.
- Ten jednak jeszcze nie wie, że jego wizyta musi zostać przełożona - mówi dyrektor do spraw sportu w szczecińskim magistracie Piotr Dykiert. - Jeżeli ten termin byłby zagrożony, na pewno interweniowalibyśmy w federacji. Teraz nie ma takiej potrzeby.
Do Szczecina ma przyjechać około dwóch tysięcy młodych sportowców z 50 krajów.
Wcześniej z powodu opóźnień na budowie hali, Szczecin stracił szansę organizacji mistrzostw Europy w siatkówce mężczyzn.