To zarząd jest odpowiedzialny za upadek Floty, a nie wrocławski biznesmen - mówił w programie "Radio Szczecin na Wieczór" prezydent Świnoujścia.
- Przed Rumunami byli Portugalczycy. Trzech sponsorów i okazało się, że tych dwóch pierwszych skompromitowało klub. Ja się rumieniłem, kiedy musiałem się tłumaczyć z tego, co dzieje się w naszym klubie - komentuje Żmurkiewicz.
Prezes Floty Małgorzata Dorosz twierdzi, że przejęła klub zadłużony na prawie dwa miliony złotych, za co odpowiedzialność ponosi poprzedni zarząd. I właśnie z tego powodu nie udało się znaleźć sponsora i uratować Floty.
- Flota była na dnie od samego początku, kiedy przyszedł nowy zarząd. Było zadłużenie i tylko dzięki Zarządowi Morskich Portów Szczecin i Świnoujście wpływały pieniądze - tłumaczy Dorosz.
Prezydent Żmurkiewicz zapewnił też, że znajdzie pieniądze w budżecie miasta dla zespołu juniorów, dzięki czemu drużyna będzie mogła dokończyć sezon.
W środę prezes Floty wysłała do PZPN decyzję o wycofaniu drużyny z I ligowych rozgrywek.
Wrocławski biznesmen Jerzy Woźniak, który ostatnio doraźnie finansował klub, nie odbiera telefonu. Wydał jedynie oświadczenie, że nie jest już zainteresowany przejęciem zespołu.