Niespodzianki nie było. Mistrz Polski za mocny dla piłkarzy ręcznych Sandry SPA Pogoni. Szczecinianie przegrali we własnej hali z Vive Kielce 21:30 w drugiej kolejce Superligi.
Do przerwy zespół trenera Rafała Białego przegrywał z kielczanami 8:12. W drugiej połowie sobotniego spotkania w portowej ekipie na boisku pojawił się Filip Wrzesiński. 17-letni wychowanek Kusego Szczecin w swoim debiucie w Superlidze zdobył dwa gole pokonując reprezentanta Polski Mateusza Korneckiego.
Jak mówi Filip Wrzesiński, premierowy mecz w rozgrywkach o mistrzostwo Polski był dla niego dużym wydarzeniem. - Jak wchodziłem na boisko, był stres, ręce się trzęsły, nogi miękkie, ale się udało trafić i na pewno będę to długo pamiętał. Pierwsze wejście, pierwsze podania, a potem się oswoiłem i było lepiej. Przy drugiej bramce piłka chyba wpadła między nogami, więc też było trochę szczęścia - przyznał Wrzesiński.
W kolejnym spotkaniu Superligi szczypiorniści Sandry SPA Pogoni Szczecin 15 września na wyjeździe zagrają z Energą MKS Kalisz.
Jak mówi Filip Wrzesiński, premierowy mecz w rozgrywkach o mistrzostwo Polski był dla niego dużym wydarzeniem. - Jak wchodziłem na boisko, był stres, ręce się trzęsły, nogi miękkie, ale się udało trafić i na pewno będę to długo pamiętał. Pierwsze wejście, pierwsze podania, a potem się oswoiłem i było lepiej. Przy drugiej bramce piłka chyba wpadła między nogami, więc też było trochę szczęścia - przyznał Wrzesiński.
W kolejnym spotkaniu Superligi szczypiorniści Sandry SPA Pogoni Szczecin 15 września na wyjeździe zagrają z Energą MKS Kalisz.