Portal Weszło.com poinformował o fatalnej sytuacji w trzecioligowym klubie Kotwica Kołobrzeg i długach, jakie ma nie tylko wobec obecnych, ale i byłych piłkarzy, a także kontrahentów, w tym przewoźników czy restauratorów.
Prezesowi Kotwicy Adamowi Dzikowi jednocześnie nie przeszkadza to w kontraktowaniu nowych graczy z przeszłością w Ekstraklasie. W materiale można przeczytać o długach, ale i o walce, jaką o zaległe pensje muszą toczyć piłkarze.
Potwierdza to Tomasz Rydzak, 30-letni obecnie wychowanek Pogoni Szczecin, który w Kołobrzegu spędził aż siedem sezonów. Były kapitan biało-niebieskich już po odejściu z klubu o swoje pieniądze walczył długimi miesiącami.
- Rozwiązaliśmy kontrakt za porozumieniem stron. Zawarte w nim było, że do 30 dni zostanie wypłacone mi całe zobowiązanie. Około roku czasu czekałem na wszystkie zaległości - mówi Rydzak.
W materiale Weszło.com czytamy również o problemach, jakie we współpracy z seniorską Kotwicą ma szkoląca młodzież Akademia Piłkarska czy próbach usuwania z klubu niepotrzebnych zdaniem prezesa zawodników.
Kotwica Kołobrzeg zajmuje obecnie czwartą pozycję w trzeciej lidze. Władze klubu nie ukrywały, że w tym sezonie mierzą w awans.
Próbowaliśmy skontaktować się z Adamem Dzikiem, jednak w klubie usłyszeliśmy, że rozmowa z prezesem jest niemożliwa. Pytania dotyczące funkcjonowania Kotwicy wysłaliśmy więc drogą mailową.
Potwierdza to Tomasz Rydzak, 30-letni obecnie wychowanek Pogoni Szczecin, który w Kołobrzegu spędził aż siedem sezonów. Były kapitan biało-niebieskich już po odejściu z klubu o swoje pieniądze walczył długimi miesiącami.
- Rozwiązaliśmy kontrakt za porozumieniem stron. Zawarte w nim było, że do 30 dni zostanie wypłacone mi całe zobowiązanie. Około roku czasu czekałem na wszystkie zaległości - mówi Rydzak.
W materiale Weszło.com czytamy również o problemach, jakie we współpracy z seniorską Kotwicą ma szkoląca młodzież Akademia Piłkarska czy próbach usuwania z klubu niepotrzebnych zdaniem prezesa zawodników.
Kotwica Kołobrzeg zajmuje obecnie czwartą pozycję w trzeciej lidze. Władze klubu nie ukrywały, że w tym sezonie mierzą w awans.
Próbowaliśmy skontaktować się z Adamem Dzikiem, jednak w klubie usłyszeliśmy, że rozmowa z prezesem jest niemożliwa. Pytania dotyczące funkcjonowania Kotwicy wysłaliśmy więc drogą mailową.