Piłkarze Pogoni doznali pierwszej porażki w rozgrywkach o mistrzostwo Polski w nowym sezonie.
Szczecinianie przegrali dziś u siebie z Radomiakiem Radom 0:2 w czwartej kolejce Ekstraklasy. Rezultat spotkania został ustalony w pierwszej połowie. Gole dla Radomiaka strzelili Lisandro Semedo w 20. minucie i Mateusz Cichocki w 27. minucie.
Portowcy także mieli swoje dogodne sytuacje do zdobycia bramek ale - jak mówi pomocnik Dumy Pomorza Alexander Gorgon - zabrakło skuteczności i wykończenia akcji aby osiągnąć lepszy wynik.
- Mieliśmy w pierwszej połowie trzy bardzo dobre sytuacje, gdzie mogliśmy zejść do szatni z wynikiem 2:2. Wtedy druga połowa wyglądałaby inaczej. Podejmowaliśmy coraz więcej ryzyka, ale dzisiaj piłka nie chciała wpaść, widać było, że nie jesteśmy sobą, że zabrakło energii, żeby strzelić bramkę, żeby publika nas poniosła - powiedział.
Piłkarze Pogoni przegrali w Ekstraklasie, ale zwycięzcą okazał się bramkarz szczecińskiej drużyny, Bartosz Klebaniuk. 21-letni zawodnik zawalił w minioną środę pojedynek w Gandawie z Gentem przegrany 0:5 w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Po spotkaniu w Belgii na młodego bramkarza wylała się niesamowita krytyka i hejt w internecie.
Piłkarzowi wsparcia udzielili jego koledzy z drużyny oraz zawodnicy innych zespołów, w tym między innymi bramkarz Jagiellonii Białystok, Zlatan Alomerović.
W niedzielnym starciu z Radomiakiem Bartosz Klebaniuk nie popełnił błędów choć nie udało mu się zachować czystego konta.
Klebaniuk po występie z Radomiakiem podkreślał ważną rolę kibiców i kolegów z drużyny, którzy pomogli mu rozegrać dobre zawody.
- Jestem pod wrażeniem kibiców, którzy niesamowicie mnie wsparli; nie ukrywam, że nawet poleciała łezka. Nie spodziewałem się aż takiej reakcji, jestem im bardzo wdzięczny. Do meczu podszedłem z nastawieniem, by wszystkim pokazać, że mecz w Gandawie to był wypadek przy pracy, gorszy dzień i pokazać swoją jakość. Nie udało się wygrać, ale sądzę, że nie było to najgorsze spotkanie w moim wykonaniu i tu jest bardzo duża zasługa kolegów z szatni, którzy dali mi bardzo duże wsparcie jak i naszego sektora kibiców i wsparcie całego stadionu - powiedział.
Wcześniej, bo już w czwartek na stadionie przy Twardowskiego portowcy zagrają z belgijskim Gentem w rewanżowym meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.
Radomiak dziś lepszy przy Twardowskiego. #POGRAD pic.twitter.com/JUjxyr115V
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) August 13, 2023
Pogoń Szczecin:
81. Bartosz Klebaniuk – 28. Linus Wahlqvist, 68. Danijel Loncar, 33. Mariusz Malec, 32. Leonardo Koutris – 7. Rafał Kurzawa, 21. Joao Gamboa, 22. Vahan Bichakhchyan, 20. Alex Gorgon, 11. Kamil Grosicki – 9. Efthymios Koulouris.
Rezerwowi: 83. Axel Holewiński, 25. Wojciech Lisowski, 4. Leo Borges, 41. Paweł Stolarski, 99. Mateusz Łęgowski, 15. Marcel Wędrychowski, 73. Adrian Przyborek, 17. Mariusz Fornalczyk, 10. Luka Zahović.
Radomiak:
12. Albert Posiadała - 13. Jan Grzesik, 29. Raphael Rossi, 16. Mateusz Cichocki, 33. Dawid Abramowicz - 7. Lisandro Semedo, 77. Chrístos Dónis, 10. Roberto Alves, 27. Rafał Wolski, 20. Luís Machado - 96. Pedro Henrique.
Rezerwowi: 1. Filip Majchrowicz, 92. Mike Cestor, 14. Damian Jakubik, 8. Luizao, 6. Michał Kaput, 17. Leonardo Rocha, 70. Frank Castaneda, 99. Edi Semedo, 80. Alberto Cayarga.
- Mieliśmy w pierwszej połowie trzy bardzo dobre sytuacje, gdzie mogliśmy zejść do szatni z wynikiem 2:2. Wtedy druga połowa wyglądałaby inaczej. Podejmowaliśmy coraz więcej ryzyka, ale dzisiaj piłka nie chciała wpaść, widać było, ze nie jesteśmy sobą, że zabrakło energii, żeby strzelić bramkę, żeby publika nas poniosła - powiedział.