Wiktoria Guść z MKP Szczecin brązową medalistką mistrzostw Europy w pływaniu odbywających się w Belgradzie.
20-letnia zawodniczka swój pierwszy medal w rywalizacji seniorów zdobyła w wyścigu sztafetowym 4x100 metrów stylem dowolnym kobiet.
Oprócz szczecinianki w składzie brązowej sztafety kraulistek popłynęły także Kornelia Fiedkiewicz, Zuzanna Famulok i Aleksandra Polańska. Polki zajęły trzecie miejsce wyprzedzając czwartą na mecie reprezentację Izraela o dwanaście setnych sekundy.
Złoto zdobyły pływaczki Węgier, a srebro wywalczyły Dunki.
Wiktoria Guść nie ukrywała radości po swoim finałowym starcie w brązowej sztafecie.
- Szczerze mówiąc, to jak zobaczyłam, że Kornelia już tutaj jest w czołówce, a potem Zuzia, to ja już miałam takie: "dobra, płynę na maksa, daję z siebie wszystko, muszę wszystko, żeby w tej czołówce być". I wskoczyłam do wody nawet na bezdechu - pierwsze pięć ruchów... Płynę już na maksa, po prostu, żeby utrzymać tą czołówkę. Jeszcze nie dowierzam, jeszcze nie wiem jak to wszystko przetrawić. Na pewno jest wielkie szczęście, bo to jednak medal seniorski, a nie juniorski. Lekkie wzruszenie było - przyznała.
Podopieczna trenera Mirosława Drozda oprócz występu w sztafecie walczyła jeszcze bez powodzenia w stolicy Serbii w wyścigu na 200 metrów stylem dowolnym. Wiktoria Guść na tym dystansie nie zdołała awansować do finałowego wyścigu uzyskując w swojej serii półfinałowej czas gorszy od rekordu życiowego zaledwie o piętnaście setnych sekundy. Ostatecznie pływaczka MKP Szczecin została sklasyfikowana na 11 miejscu w Mistrzostwach Europy.
Oprócz szczecinianki w składzie brązowej sztafety kraulistek popłynęły także Kornelia Fiedkiewicz, Zuzanna Famulok i Aleksandra Polańska. Polki zajęły trzecie miejsce wyprzedzając czwartą na mecie reprezentację Izraela o dwanaście setnych sekundy.
Złoto zdobyły pływaczki Węgier, a srebro wywalczyły Dunki.
Wiktoria Guść nie ukrywała radości po swoim finałowym starcie w brązowej sztafecie.
- Szczerze mówiąc, to jak zobaczyłam, że Kornelia już tutaj jest w czołówce, a potem Zuzia, to ja już miałam takie: "dobra, płynę na maksa, daję z siebie wszystko, muszę wszystko, żeby w tej czołówce być". I wskoczyłam do wody nawet na bezdechu - pierwsze pięć ruchów... Płynę już na maksa, po prostu, żeby utrzymać tą czołówkę. Jeszcze nie dowierzam, jeszcze nie wiem jak to wszystko przetrawić. Na pewno jest wielkie szczęście, bo to jednak medal seniorski, a nie juniorski. Lekkie wzruszenie było - przyznała.
Podopieczna trenera Mirosława Drozda oprócz występu w sztafecie walczyła jeszcze bez powodzenia w stolicy Serbii w wyścigu na 200 metrów stylem dowolnym. Wiktoria Guść na tym dystansie nie zdołała awansować do finałowego wyścigu uzyskując w swojej serii półfinałowej czas gorszy od rekordu życiowego zaledwie o piętnaście setnych sekundy. Ostatecznie pływaczka MKP Szczecin została sklasyfikowana na 11 miejscu w Mistrzostwach Europy.