Portowcy mecz kończyli w osłabionym składzie, ponieważ w doliczonym czasie gry pierwszej połowy czerwoną kartkę otrzymał Austriak Benedikt Zech.

Oba gole dla gospodarzy padły po zmianie stron. Wynik w 55. minucie otworzył Portugalczyk Afonso Sousa, a rezultat pojedynku ustalił w 7.7 minucie Irańczyk Ali Gholizadeh.

To druga w tym sezonie porażka Dumy Pomorza i pierwsza pod wodzą trenera Roberta Kolendowicza, który przyznał, że Lech odniósł zasłużone zwycięstwo.

- Przegraliśmy zasłużenie, byliśmy niestety słabszym zespołem i to wejście w mecz, ta pierwsza połowa spowodowała, że nie możemy być szczęśliwi. W drugiej połowie staraliśmy się walczyć, pokazać charakter, ale to nie wystarczyło na zespół Lecha, który był od nas lepszy - mówił trener Granatowo-Bordowych po meczu.

Zespół trenera Roberta Kolendowicza po porażce w Poznaniu zajmuje 7. miejsce w tabeli ze stratą trzech punktów do prowadzącego Lecha.

W kolejnym meczu ekstraklasy piłkarze Pogoni 1 września w Szczecinie zagrają z wicemistrzem kraju Śląskiem Wrocław, który w niedzielę zremisował z Legią Warszawa 1:1 i nadal pozostaje bez ligowego zwycięstwa w tym sezonie.