Piłkarze Świtu od porażki rozpoczęli zmagania w 2 lidze. Szczecinianie w inauguracyjnym meczu nowego sezonu przegrali u siebie z KKS-em Kalisz 0:3.
Do przerwy był bezbramkowy remis. W ekipie trenera Tomasza Kafarskiego zabrakło w piątkowym pojedynku kontuzjowanych trzech czołowych graczy Krzysztofa Ropskiego, Macieja Koziary i Dawida Kisłego.
Zdaniem pomocnika Kacpra Nowaka o porażce zadecydował głównie brak skuteczności Dumy Północy.
- Myślę, że to było spotkanie, gdzie przeciwnik Kalisz miał swoje momenty i tak samo my. Kalisz wykorzystał to, co miał. Mieliśmy sytuację pod bramką przeciwnika, ale nie mogliśmy tego zamienić na bramkę. Wynik niekorzystny dla nas w pierwszej kolejce - mówi Nowak.
W kolejnym meczu 2 ligi piłkarze Świtu Szczecin za tydzień na wyjeździe zmierzą się z Sandecją Nowy Sącz, która w piątek wygrała w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 3:1
Zdaniem pomocnika Kacpra Nowaka o porażce zadecydował głównie brak skuteczności Dumy Północy.
- Myślę, że to było spotkanie, gdzie przeciwnik Kalisz miał swoje momenty i tak samo my. Kalisz wykorzystał to, co miał. Mieliśmy sytuację pod bramką przeciwnika, ale nie mogliśmy tego zamienić na bramkę. Wynik niekorzystny dla nas w pierwszej kolejce - mówi Nowak.
W kolejnym meczu 2 ligi piłkarze Świtu Szczecin za tydzień na wyjeździe zmierzą się z Sandecją Nowy Sącz, która w piątek wygrała w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 3:1
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin