Warsztaty taneczne dla młodych szczecinian organizuje Baltic Neopolis Orchestra. Najlepsi uczestnicy bezpłatnych zajęć zatańczą w spektaklu pod tytułem "Ex kurs" w reżyserii jednego z muzyków orkiestry - Szymona Brzózki.
To ciekawy sposób na zagospodarowanie wolnego czasu - mówią młodzi tancerze.
- Można dać coś z siebie, kreatywnie spędzić wakacje. To bardzo fajne zajęcia, bo nie zawsze mam pieniądze żeby się dalej rozwijać, a takie warsztaty bardzo dużo dają - uważają uczestnicy warsztatów.
Zajęcia odbywają się w ramach projektu "Rozwijamy region w dobrym tonie". Podobne akcje odbywają się w całym regionie - tłumaczy Bartosz Bączkowski z Baltic Neopolis Orchestry.
- Są to koncerty w miejscach, które otrzymały dofinansowanie ze środków unijnych. Czyli dano tam pieniądze na cegłę, a my tam dorzucamy jeszcze trochę życia artystycznego - wyjaśnia Bączkowski.
W warsztatach w Zespole Szkół nr 4 mogą brać udział amatorzy i profesjonaliści, którzy ukończyli 15 lat. Zajęcia potrwają do środy. Organizatorzy wciąż czekają na chętnych.
- Można dać coś z siebie, kreatywnie spędzić wakacje. To bardzo fajne zajęcia, bo nie zawsze mam pieniądze żeby się dalej rozwijać, a takie warsztaty bardzo dużo dają - uważają uczestnicy warsztatów.
Zajęcia odbywają się w ramach projektu "Rozwijamy region w dobrym tonie". Podobne akcje odbywają się w całym regionie - tłumaczy Bartosz Bączkowski z Baltic Neopolis Orchestry.
- Są to koncerty w miejscach, które otrzymały dofinansowanie ze środków unijnych. Czyli dano tam pieniądze na cegłę, a my tam dorzucamy jeszcze trochę życia artystycznego - wyjaśnia Bączkowski.
W warsztatach w Zespole Szkół nr 4 mogą brać udział amatorzy i profesjonaliści, którzy ukończyli 15 lat. Zajęcia potrwają do środy. Organizatorzy wciąż czekają na chętnych.
To bardzo fajne zajęcia, bo nie zawsze mam pieniądze żeby się dalej rozwijać, a takie warsztaty bardzo dużo dają - uważają uczestnicy warsztatów.
- Są to koncerty w miejscach, które otrzymały dofinansowanie ze środków unijnych. Czyli dano tam pieniądze na cegłę, a my tam dorzucamy jeszcze trochę życia artystycznego - wyjaśnia Bartosz Bączkowski.