"Męczennicy" niemieckiego dramaturga Mariusa von Mayenburga to nowa propozycja szczecińskiego teatru. Pierwsi widzowie mogli zobaczyć sztukę w interpretacji Anny Augustynowicz w sobotni wieczór.
To lekcja o współczesności dla wszystkich, mówi Inga Iwasiów z Uniwersytetu Szczecińskiego, która była na widowni.
- Dostajemy po prostu wykład o tym, w jakim żyjemy świecie. Jestem tym zafascynowana, dzieje się na naszych oczach współczesność - mówiła Iwasiów.
Sztukę chwalił również profesor US, Piotr Michałowski.
- To dramat analityczny. Jeżeli ktoś się spodziewa, że jest to jednostronne wyśmiewanie czegokolwiek, to niech nie przychodzi. To dramat dla tych, co myślą - uważa Michałowski.
"Męczennicy" to opowieść o chłopcu, który uważa, że przeżył religijne objawienie. Od tego momentu zaczyna narzucać rówieśnikom i nauczycielom swoją wizję świata. Autor, Marius von Mayenburg zasłynął kontrowersyjnymi sztukami, których bohaterowie wiążą się w kazirodcze związki lub są mordercami. Kolejny spektakl w niedzielę o 19.00.
- Dostajemy po prostu wykład o tym, w jakim żyjemy świecie. Jestem tym zafascynowana, dzieje się na naszych oczach współczesność - mówiła Iwasiów.
Sztukę chwalił również profesor US, Piotr Michałowski.
- To dramat analityczny. Jeżeli ktoś się spodziewa, że jest to jednostronne wyśmiewanie czegokolwiek, to niech nie przychodzi. To dramat dla tych, co myślą - uważa Michałowski.
"Męczennicy" to opowieść o chłopcu, który uważa, że przeżył religijne objawienie. Od tego momentu zaczyna narzucać rówieśnikom i nauczycielom swoją wizję świata. Autor, Marius von Mayenburg zasłynął kontrowersyjnymi sztukami, których bohaterowie wiążą się w kazirodcze związki lub są mordercami. Kolejny spektakl w niedzielę o 19.00.