Leszek Możdżer oczarował szczecińską publiczność. Znany kompozytor, pianista jazzowy i producent muzyczny wystąpił w piątek wieczorem w Filharmonii Szczecińskiej.
Razem z orkiestrą symfoników zagrał m.in. "Błękitną Rapsodię" George'a Gershwina. Później trzykrotnie bisował.
- Jest genialny, a jego muzyka rewelacyjna. Sposób, w jaki gra na fortepianie, jest niesamowity - przyznawali widzowie. - Mam w domu kilka jego płyt, ale na żywo odbiór jest zupełnie inny.
Leszek Możdżer z koncertu wyszedł zadowolony. - Wydarzyły się rzeczy, których w ogóle nie ćwiczyliśmy. Muzyka nas poniosła i poprowadziła. Zagraliśmy zupełnie inaczej niż na próbie i bardzo się z tego cieszę - mówił pianista.
Na bis zagrał m.in. "Dziecko Rosemary" Krzysztofa Komedy.
- Jest genialny, a jego muzyka rewelacyjna. Sposób, w jaki gra na fortepianie, jest niesamowity - przyznawali widzowie. - Mam w domu kilka jego płyt, ale na żywo odbiór jest zupełnie inny.
Leszek Możdżer z koncertu wyszedł zadowolony. - Wydarzyły się rzeczy, których w ogóle nie ćwiczyliśmy. Muzyka nas poniosła i poprowadziła. Zagraliśmy zupełnie inaczej niż na próbie i bardzo się z tego cieszę - mówił pianista.
Na bis zagrał m.in. "Dziecko Rosemary" Krzysztofa Komedy.