Wystartował Festiwal Dąbskie Wieczory Filmowe. Około 100 osób w środę wieczorem obejrzało filmowe projekcje i wzięło udział w spotkaniu z aktorem Wojciechem Mecwaldowskim.
Na pierwszy ogień poszły cztery krótkometrażowe produkcje, m.in "Sygnał" w reżyserii Macieja Buchwalda i "Autobus" w reżyserii Jana Groblińskiego. To kino surrealistyczne, trudne do interpretacji, ale godne polecenia - mówili widzowie.
- Świetne. Wszystko troszeczkę w krzywym zwierciadle, ale tak naprawdę jest to nasza rzeczywistość. - Bardzo na plus. Na pewno nikt nie ogląda ich w kinie. To jest coś innego, więc warto przyjść - komentowali kinomani.
Wojciech Mecwaldowski podczas godzinnego spotkania opowiedział m.in. jak przygotowuje się do ról, które odgrywa i jak ciężko później jest być sobą. Po dyskusji aktor przyznał, że mile zaskoczyła go frekwencja.
- Nie żałuję, że przyjechałem. Jest mi bardzo miło, że ktoś chce posiedzieć i posłuchać co mówię na temat mojego zawodu i pracy - mówi Mecwaldowski.
Dąbskie Wieczory Filmowe potrwają do niedzieli. W czwartek o godzinie 19 w klubie Delta w Dąbiu odbędzie się pokaz filmu "Jasminum" oraz spotkanie z reżyserem Janem Jakubem Kolskim.
- Świetne. Wszystko troszeczkę w krzywym zwierciadle, ale tak naprawdę jest to nasza rzeczywistość. - Bardzo na plus. Na pewno nikt nie ogląda ich w kinie. To jest coś innego, więc warto przyjść - komentowali kinomani.
Wojciech Mecwaldowski podczas godzinnego spotkania opowiedział m.in. jak przygotowuje się do ról, które odgrywa i jak ciężko później jest być sobą. Po dyskusji aktor przyznał, że mile zaskoczyła go frekwencja.
- Nie żałuję, że przyjechałem. Jest mi bardzo miło, że ktoś chce posiedzieć i posłuchać co mówię na temat mojego zawodu i pracy - mówi Mecwaldowski.
Dąbskie Wieczory Filmowe potrwają do niedzieli. W czwartek o godzinie 19 w klubie Delta w Dąbiu odbędzie się pokaz filmu "Jasminum" oraz spotkanie z reżyserem Janem Jakubem Kolskim.