Nie trzeba być modnym i doskonałym by być szczęśliwym. O tym opowiada najnowsze przedstawienie w Teatrze Lalek Pleciuga. Prapremiera sztuki Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel "Nie dość blada królewna" w reżyserii Ewy Piotrowskiej odbyła się w sobotę.
Pewnego razu w Doskonałym Królestwie przychodzi na świat królewna Miranda. Jest wesoła i bystra, ale czy to wystarczy, żeby spełnić pokładane w niej nadzieje? Bycie córką Najdoskonalszej Pary zobowiązuje.
Ostatnie miejsce Mirandy w konkursie na "Stópkę Kopciuszka" niepokoi całe królestwo. Trzeba coś z tym zrobić - mówi autorka sztuki Roksana Jędrzejewska-Wróbel.
- Taka współczesna wersja "Królewny Śnieżki". Nie dość bladej królewny, która rodzi się w Doskonałym Królestwie. Moim zdaniem jest to historia o wolności i przymusu doskonałości - mówi Jędrzejewska-Wróbel.
Przedstawienie chętnie oglądały 12 i 13-latki.
- Bardzo fajne było. - W dzisiejszych czasach co druga koleżanka w mojej klasie się maluje, chce być taka idealna. - Miała ciekawy przekaz. - Interesujące i fajne. - Żeby każdy doceniał każdego takim jakim jest - mówią dzieci.
Kolejny pokaz "Nie dość blada królewna" o godzinie 11 w niedzielę.
Ostatnie miejsce Mirandy w konkursie na "Stópkę Kopciuszka" niepokoi całe królestwo. Trzeba coś z tym zrobić - mówi autorka sztuki Roksana Jędrzejewska-Wróbel.
- Taka współczesna wersja "Królewny Śnieżki". Nie dość bladej królewny, która rodzi się w Doskonałym Królestwie. Moim zdaniem jest to historia o wolności i przymusu doskonałości - mówi Jędrzejewska-Wróbel.
Przedstawienie chętnie oglądały 12 i 13-latki.
- Bardzo fajne było. - W dzisiejszych czasach co druga koleżanka w mojej klasie się maluje, chce być taka idealna. - Miała ciekawy przekaz. - Interesujące i fajne. - Żeby każdy doceniał każdego takim jakim jest - mówią dzieci.
Kolejny pokaz "Nie dość blada królewna" o godzinie 11 w niedzielę.