Dzieła jednego z najpopularniejszych malarzy w Polsce wystawiane są w szczecińskiej filharmonii.
W Galerii Sztuki "Poziom Czwarty" otwarto wystawę z cyklu "Emanacje"; tam właśnie można podziwiać kilkadziesiąt prac Artura Trojanowskiego.
- Zainspirowała mnie teoria pól morfogenetycznych; mówi ona o tym, że w naszych genach odkładają się obrazy, które powodują, że w jednym miejscu czujemy się swojsko, a w innym obco. Oprócz tego zacząłem skupiać się na pejzażu i jego elementach - wyjaśnia Trojanowski.
Monika Krupowicz, kuratorka wystawy z Open Gallery: - Zachwyca mnie w tym malarstwie harmonia i spokój tych prac.
Wystawa będzie czynna do 7 maja.
- Zainspirowała mnie teoria pól morfogenetycznych; mówi ona o tym, że w naszych genach odkładają się obrazy, które powodują, że w jednym miejscu czujemy się swojsko, a w innym obco. Oprócz tego zacząłem skupiać się na pejzażu i jego elementach - wyjaśnia Trojanowski.
Monika Krupowicz, kuratorka wystawy z Open Gallery: - Zachwyca mnie w tym malarstwie harmonia i spokój tych prac.
Wystawa będzie czynna do 7 maja.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Czy rzekoma wartość danego artysty ucierpiałaby gdyby był normalnie ubrany, po ludzku?
a co znaczy normalnie, po ludzku...? Tak jak dyktują nam korporacyjne agentury? Czy tak jak przedstawiono nam modela czy manekina w sklepie? Zatraciliśmy swój indywidualizm ( polacy) tak mocno przez ustrój socjalistyczny, że każda odmienność traktowana jest jak anarchistyczna kontrabanda. To właśnie indywidua kreują nową rzeczywistość i ruszają do przodu ludzkość. Gdyby każdy podporządkowywał się schematom, zostalibyśmy na etapie koła.