Piękna i trudna: "Pieśń nocy Mahlera" wybrzmiała w Filharmonii imienia Mieczysława Karłowicza w Szczecinie.
Symfonię e-moll Gustava Mahlera zagrała 100-osobowa Orkiestra Symfoniczna Filharmonii pod dyrekcją Rune Bergmanna. Utwór to wielobarwne, pięcioczęściowe, monumentalne dzieło, które wypełniło cały piątkowy wieczór.
- Koncert bardzo się podobał. Trudna symfonia, jestem zadowolony z wykonania. Bardzo lubię Mahlera, jest trudny i trzeba dobrze słuchać. Przy takim dyrygencie, to coś fantastycznego - przyznawali widzowie.
Rune Bergmann przyznał, że od dawna chciał zagrać symfonię Mahlera, jednak do tego dzieła potrzebny jest powiększony skład orkiestry, stąd tylu muzyków na scenie. - To jedno z moich ulubionych dzieł. Muzyka Mahlera to muzyka o życiu, radości, smutku i wszystkiego co niesie życie - mówił Bergmann.
W niedzielę w Filharmonii koncert rodzinny i zajęcia dla dzieci. W poniedziałek wystąpi Leszek Możdżer.
- Koncert bardzo się podobał. Trudna symfonia, jestem zadowolony z wykonania. Bardzo lubię Mahlera, jest trudny i trzeba dobrze słuchać. Przy takim dyrygencie, to coś fantastycznego - przyznawali widzowie.
Rune Bergmann przyznał, że od dawna chciał zagrać symfonię Mahlera, jednak do tego dzieła potrzebny jest powiększony skład orkiestry, stąd tylu muzyków na scenie. - To jedno z moich ulubionych dzieł. Muzyka Mahlera to muzyka o życiu, radości, smutku i wszystkiego co niesie życie - mówił Bergmann.
W niedzielę w Filharmonii koncert rodzinny i zajęcia dla dzieci. W poniedziałek wystąpi Leszek Możdżer.