Kiedy w Pakistanie zaczęli rządzić talibowie, to zabronili edukacji dziewczynek. Nie zgadzała się z tym wtedy 13-latka Malala Yousafzai i postanowiła walczyć o możliwość chodzenia do szkoły dziewczynek. Jenak cena jaką za tę walkę zapłaciła była ogromna.
Została postrzelona w głowę i tylko cudem nie umarła. Kiedy jednak doszła do siebie, zaczęła jeszcze głośniej mówić o potrzebie wolności i niezależności bez względu na płeć. W 2014 za swoja działalność Malala otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla. Jej życie stało się inspiracją do napisania sztuki "Malala. Dziewczyna z kulą w głowie". Prapremiera przedstawienia w sobotę na scenie Malarnia Teatru Współczesnego w Szczecinie.
Pomysł na przedstawienie o Malali zrodził się w głowie reżysera Roberta Drobniucha już dwa lata temu.
- Zaimponowała mi swoją postawą. Malala objawiła mi się jako osoba niezwykła, która walczy o dostęp do edukacji. O coś bardzo ważnego i uniwersalnego dla nas wszystkich. Wiemy o tym, żeby ochronić nas w przyszłości musimy się uczyć, poznawać drugiego człowieka, czytać, rozumieć świat - mówi Drobniucha.
Malala to niezwykła postać - mówi jej odtwórczyni, Adrianna Janowska-Moniuszko.
- Nasza Malala jest trochę łobuzem. Chce mówić głośno to, co ma na myśli. Malala jest takim superbohaterem. Już jako dziecko miała poczucie, że musi coś zrobić ze swoją sytuacją w której była. Chciała ratować swój Pakistan i ta kulka tego nie zmieniła, wręcz wzmocniła. Tak jakby dostała dodatkową siłę - mówi Janowska-Moniuszko.
Premiera "Malali. Dziewczyny z kulą w głowie" odbędzie się w sobotę o godzinie 19. Spektakl realizowany jest w ramach projektu artystyczno-edukacyjnego Teatru Współczesnego „Dorosłość".
Pomysł na przedstawienie o Malali zrodził się w głowie reżysera Roberta Drobniucha już dwa lata temu.
- Zaimponowała mi swoją postawą. Malala objawiła mi się jako osoba niezwykła, która walczy o dostęp do edukacji. O coś bardzo ważnego i uniwersalnego dla nas wszystkich. Wiemy o tym, żeby ochronić nas w przyszłości musimy się uczyć, poznawać drugiego człowieka, czytać, rozumieć świat - mówi Drobniucha.
Malala to niezwykła postać - mówi jej odtwórczyni, Adrianna Janowska-Moniuszko.
- Nasza Malala jest trochę łobuzem. Chce mówić głośno to, co ma na myśli. Malala jest takim superbohaterem. Już jako dziecko miała poczucie, że musi coś zrobić ze swoją sytuacją w której była. Chciała ratować swój Pakistan i ta kulka tego nie zmieniła, wręcz wzmocniła. Tak jakby dostała dodatkową siłę - mówi Janowska-Moniuszko.
Premiera "Malali. Dziewczyny z kulą w głowie" odbędzie się w sobotę o godzinie 19. Spektakl realizowany jest w ramach projektu artystyczno-edukacyjnego Teatru Współczesnego „Dorosłość".