Na około 700 wydarzeń artystycznych w Filharmonii imienia Mieczysława Karłowicza organizowanych z udziałem publiczności w sezonie, tegoroczny pozwolił przygotować około 30.
Trudności związane z pandemią otworzyły jednak scenę w Internecie, za pośrednictwem którego przeprowadzono około 140 transmisji muzycznych. W piątek Filharmonia zamknęła sezon 2020/2021.
- Wierzyliśmy, że w końcu będziemy mogli spotkać się z melomanami - powiedziała Dorota Serwa, dyrektorka Filharmonii w Szczecinie.
- Ogromne emocje i radość, kiedy po długich miesiącach mogłam stanąć na scenie wśród muzyków i spojrzeć prosto w oczy naszym słuchaczom. Głęboko wierzę, że ten koncert, mimo że kończący sezon zainicjował koncerty z pełną publicznością i sceną, gdzie będziemy mogli przeżywać wszystkie magiczne chwile tak, jak kiedyś.
Mimo ostatniego koncertu w sezonie, na który złożyły się dwie symfonie, Trzecia Piotra Czajkowskiego D-dur op. 29 i „Symphonie marine” Jacquesa Iberta w wykonaniu szczecińskich symfoników pod dyrekcją Runego Bergmanna, Filharmonia nie wybiera się na wakacje - dodała Serwa.
- Zapraszamy na koncert pt. „Muzyka na wodzie” wyjątkowo w złotej sali, ale nie zabraknie morskich akcentów, a przede wszystkim Jana Waraczewskiego, czyli twórcy tego cyklu. Także zapraszamy, niezależnie od tego, gdzie Państwo będą na wakacjach, żeby byli z nami ponieważ będziemy regularnie zasilać naszą platformę streamingową nowościami koncertowymi. A w sierpniu wracamy, co oznacza, że już tylko będzie się dobrze działo - podsumowała Serwa.
Wydarzenia Filharmonii w Szczecinie można obserwować na kanałach Facebook, YouTube i platformie streamingowej placówki.