Pierwsze siedem lat życia spędził w Kolumbii, jego żona pochodzi z Buenos Aires, tam też poznali się jego dziadkowie w czasie II Wojny Światowej. Południowa kultura jest mu bardzo bliska. Marcin Masecki – światowej klasy i sławy polski pianista, kompozytor, aranżer i dyrygent przedstawił w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie swój najnowszy album "Boleros y Masecki".
Jestem wzruszony, że melomani tak żywo reagowali na muzykę z Ameryki Łacińskiej w moim opracowaniu – powiedział Marcin Masecki.
- Było wspaniale. Bardzo lubię grać w Złotej Sali Filharmonii w Szczecinie. Jestem tutaj po raz kolejny, lubię tę publiczność, lubię rozmiar tej sali, lubię jej brzmienie i wygląd, nie ma słabych punktów – uzupełnił.
Po Szczecinie wybieram się w podróż sentymentalną – dodał muzyk.
- Jadę też z tym materiałem do południowej Ameryki na trasę: Meksyk, Kolumbia, Argentyna, Brazylia, a potem jeszcze do Hiszpanii, więc nie mogę się doczekać, jak społeczność latynoamerykańska i hiszpańskojęzyczna odbierze te utwory – podsumował Marcin Macecki.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas


Radio Szczecin