Happeningi, spektakle, koncerty z udziałem 400 młodych artystów. Festiwal Fama w Świnoujściu dobiega końca.
Przez dwa tygodnie w nadmorskim kurorcie swoje umiejętności pokazywali młodzi aktorzy, poeci, plastycy i performerzy. Uczestnicy mogli szlifować talenty na kilkunastu warsztatach m.in. wokalnych, teatralnych i tanecznych.
- Było dużo wrażeń i dużo pięknych ludzi, było super - ocenia jedna ze studentek.
- Było jedno świetne wydarzenie, czyli koncert Pawlika z Klockiem i jest jeden świetny laureat, czyli Latające Pięści. To był mój faworyt, zresztą wszystkich jurorów jednogłośnie - mówi Janusz Grzywacz, muzyk i juror 42. Famy.
- Ten festiwal można zaliczyć do udanych - podsumowuje Alicja Sawicka, dyrektor programowy Famy. - Jako osoba wymagająca od nas, czyli organizatorów, mówię to zupełnie szczerze. Chciałam podziękować przede wszystkim naszym uczestnikom.
O 20:00 w Amfiteatrze odbędzie się koncert finałowy zatytułowany "Szczurze niebo".
- Było dużo wrażeń i dużo pięknych ludzi, było super - ocenia jedna ze studentek.
- Było jedno świetne wydarzenie, czyli koncert Pawlika z Klockiem i jest jeden świetny laureat, czyli Latające Pięści. To był mój faworyt, zresztą wszystkich jurorów jednogłośnie - mówi Janusz Grzywacz, muzyk i juror 42. Famy.
- Ten festiwal można zaliczyć do udanych - podsumowuje Alicja Sawicka, dyrektor programowy Famy. - Jako osoba wymagająca od nas, czyli organizatorów, mówię to zupełnie szczerze. Chciałam podziękować przede wszystkim naszym uczestnikom.
O 20:00 w Amfiteatrze odbędzie się koncert finałowy zatytułowany "Szczurze niebo".