W Szczecinie trwa urzędnicze przeciąganie liny w sprawie masztu Maciejewicza. Lech Karwowski, dyrektor Muzeum Narodowego, napisał na swoim Facebookowym profilu, że "miasto nie reaguje na próby uregulowania statusu zabytku".
Stan formalny jest taki, że maszt jest eksponatem muzeum, ale stał na gruncie miejskim. Mieszkańcy Szczecina od jakiegoś czasu dyskutują, czy po remoncie powinien on wrócić na dawne miejsce, czyli przed Zamek Książąt Pomorskich.
Pojawia się jednak pytanie, kto powinien o tym zdecydować? Dyrektor Karwowski pisze, że "Maszt może wrócić. ZALEŻY TO WYŁĄCZNIE OD MIASTA" (podkreślenie oryginalne).
- Decyzja zależy od właściciela obiektu, czyli Muzeum Narodowego - odpowiada Robert Grabowski z biura prasowego magistratu. Zapewnia też, że po modernizacji zabytek mógłby stanąć na starym miejscu.
Tu pada kolejne pytanie: na jakich warunkach? Karwowski podkreśla, że "musi być choćby chęć, aby o tym porozmawiać. Na razie tej chęci ze strony miasta nie ma".
Tymczasem urząd zapewnia, że jest odwrotnie. - Jesteśmy otwarci na rozmowy - dodaje Grabowski.
Według miejskich urzędników, nikt z muzeum nie zwrócił się do nich z taką propozycją. Lech Karwowski zapowiadał, że jeżeli nie dogada się z miastem, to maszt mógłby stanąć np. na Łasztowni - obok przyszłego Muzeum Morskiego.
Pojawia się jednak pytanie, kto powinien o tym zdecydować? Dyrektor Karwowski pisze, że "Maszt może wrócić. ZALEŻY TO WYŁĄCZNIE OD MIASTA" (podkreślenie oryginalne).
- Decyzja zależy od właściciela obiektu, czyli Muzeum Narodowego - odpowiada Robert Grabowski z biura prasowego magistratu. Zapewnia też, że po modernizacji zabytek mógłby stanąć na starym miejscu.
Tu pada kolejne pytanie: na jakich warunkach? Karwowski podkreśla, że "musi być choćby chęć, aby o tym porozmawiać. Na razie tej chęci ze strony miasta nie ma".
Tymczasem urząd zapewnia, że jest odwrotnie. - Jesteśmy otwarci na rozmowy - dodaje Grabowski.
Według miejskich urzędników, nikt z muzeum nie zwrócił się do nich z taką propozycją. Lech Karwowski zapowiadał, że jeżeli nie dogada się z miastem, to maszt mógłby stanąć np. na Łasztowni - obok przyszłego Muzeum Morskiego.