Premier Donald Tusk komentuje decyzję sądu o wypuszczeniu z więzienia czterokrotnego zabójcy.
- Dobrze byłoby, gdyby urzędnicy i politycy z najwyższej półki, sędziowie nie uczestniczyli w narodowej gonitwie za Trynkiewiczem. Nie będę uczestniczył w podsycaniu atmosfery histerii, bo mamy do wykonania konkretne zadania. Nie należy do nich licytowanie się na straszenie ludzi - powiedział Tusk.
Mariusz Trynkiewicz ma wyjść z więzienia w Rzeszowie 11 lutego. Dzień wcześniej odbędzie się rozprawa, na której może on zostać uznany za osobę stwarzającą zagrożenie. Jeśli tak się stanie, trafi do zamkniętego ośrodka terapeutycznego.
Do czasu, aż decyzja się nie uprawomocni, Trynkiewicz będzie jednak wolny. Tak orzekł w czwartek sąd, rozpatrując wniosek zakładu karnego o tymczasowe izolowanie mordercy. Ministerstwo sprawiedliwości zamierza się odwołać.
"Szatan z Piotrkowa" w 1989 roku został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo czterech chłopców.
Sejm przyjął specustawę, na mocy której sądy mogą uznawać seryjnych zabójców, którzy odbyli już karę, za niebezpiecznych i kierować do zamkniętego zakładu.
Ustawę krytykują prawnicy, bo jak tłumaczą, nie można karać dwa razy za to samo.
TVN24/x-news
Mariusz Trynkiewicz ma wyjść z więzienia w Rzeszowie 11 lutego. Dzień wcześniej odbędzie się rozprawa, na której może on zostać uznany za osobę stwarzającą zagrożenie. Jeśli tak się stanie, trafi do zamkniętego ośrodka terapeutycznego.
Do czasu, aż decyzja się nie uprawomocni, Trynkiewicz będzie jednak wolny. Tak orzekł w czwartek sąd, rozpatrując wniosek zakładu karnego o tymczasowe izolowanie mordercy. Ministerstwo sprawiedliwości zamierza się odwołać.
"Szatan z Piotrkowa" w 1989 roku został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo czterech chłopców.
Sejm przyjął specustawę, na mocy której sądy mogą uznawać seryjnych zabójców, którzy odbyli już karę, za niebezpiecznych i kierować do zamkniętego zakładu.
Ustawę krytykują prawnicy, bo jak tłumaczą, nie można karać dwa razy za to samo.
TVN24/x-news


Radio Szczecin