Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Radosław Sikorski. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Radosław Sikorski. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Radosław Sikorski pobrał kilkadziesiąt tysięcy złotych zwrotu kosztów za używanie prywatnego auta do celów służbowych - wylicza tygodnik "Wprost". Sprawa dotyczy okresu od 2007 do września 2014 roku, gdy obecny marszałek Sejmu pełnił funkcję szefa polskiej dyplomacji.
"Ta posada wiąże się z całodobową opieką Biura Ochrony Rządu i możliwością jeżdżenia rządową limuzyną - piszą dziennikarze.

Mimo to - według tygodnika - co najmniej od 2009 roku Radosław Sikorski miał pobierać publiczne środki na służbowe podróże prywatnym autem.

"W 2009 r. z kasy Sejmu pobrał 1245 zł, ale już rok później kwota urosła do ponad 21 tys. zł. W 2011 r. było już 26,5 tys. zł, w 2012 r. pobrał 19,1 tys. zł. W zeszłym roku wyszło skromniej, bo niecałe 10 tys. zł. Łatwo wyliczyć, że w owym 2011 r. Radosław Sikorski przejechał swoim samochodem w celach służbowych… 32 tys. km! Wynik imponujący jak na osobę, która większość czasu spędza w Warszawie pod opieką BOR lub w delegacjach zagranicznych". - piszą dziennikarze "Wprost".

Tygodnik pisze też, że w piątek poprosił obecnego marszałka Sejmu o komentarz i wysłał pytania, m.in. o to, dokąd jeździł. Rzeczniczka Radosława Sikorskiego - Małgorzata Ławrowska miała przysłać im krótką odpowiedź o treści: "Radosław Sikorski zawsze oddzielał działalność poselską od funkcji ministerialnej. Nigdy nie używał samochodów służbowych, będących w gestii MSZ, do celów poselskich".

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty