Zakończyła się papieska pielgrzymka do Fatimy. Franciszek przewodniczył tam uroczystościom w 100-lecie objawień Maryi oraz kanonizował portugalskich pastuszków: Hiacyntę i Franciszka Marto.
- Najważniejsze było przypomnienie orędzia pokoju, które wypływa z Fatimy - podsumowuje pielgrzymkę Ojca Świętego rzeczniczka Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej Carmo Rodeia. - Wybierając Fatimę na miejsce kanonizacji papież Franciszek chce powiedzieć całemu światu, że Fatima jest bardzo ważna dla całego kościoła powszechnego. Tym samym podkreśla wagę orędzia, które mali pastuszkowie przekazali światu, że dzięki modlitwie i nawróceniu możemy uczynić świat lepszym.
Ojciec Święty przywoływał także słowa wypowiedziane 50 lat temu przez Pawła VI. - Jeśli chcemy być chrześcijanami, musimy być maryjni, czyli musimy uznać zasadniczą, istotną i opatrznościową relację łączącą Matkę Bożą z Jezusem - mówił Franciszek.
Kanonizowani w Fatimie pastuszkowie - Hiacynta i Franciszek Marto, świadkowie objawień maryjnych - są najmłodszymi świętymi wyznawcami w historii.