Mieszkanka Starogardu Gdańskiego przegrała cywilny proces w sprawie Amber Gold. Kobieta nie dostanie zwrotu 105 tys. zł od Skarbu Państwa, które zainwestowała w spółkę. Przed gdańskim sądem starała się wykazać, że pieniądze utraciła przez opieszałość prokuratury.
- Strata do której doszło po stronie powódki była następstwem zawarcia umowy przez powódkę ze spółką Amber Gold na określonych w tej umowie warunkach i w żadnym razie nie można uznać, że utrata tych środków pieniężnych jest typowym, normalnym skutkiem ewentualnych zaniechań przez pozwanego w toku postępowania przygotowawczego - wyjaśniał sędzia Jank.
Pełnomocnik kobiety nie wykluczył złożenia apelacji. Był to pierwszy, cywilny proces w sprawie Amber Gold.


Radio Szczecin