Nasi rodacy w USA biorą udział w polonijnych pielgrzymkach. Te największe odbywają się na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych do Amerykańskiej Częstochowy.
Amerykańska Częstochowa znajdująca się w górach Pensylwanii pomiędzy Nowym Jorkiem, a Filadelfią, traktowana jest przez polskich pielgrzymów jako skrawek ojczyzny. W niedzielę w to miejsce dotarło tysiące Polaków. Tak dzieje się tradycyjnie co roku. Z dalszych zakątków Stanów Zjednoczonych przyjeżdżają motocykliści.
- To miejsce bardzo szczególne i wyjątkowe - mówi ojciec Rafał Walczyk. - Trudno oszacować liczbę pielgrzymów w skali roku, ale można przypuszczać, że to około 100 tysięcy osób.
Pielgrzymki w to miejsce odbywają się cały rok, ale te sierpniowe naszych rodaków mają szczególny charakter, przede wszystkim modlitewny i pokutny. Piesze pielgrzymki w to miejsce trwają zwykle kilka dni.
- To miejsce bardzo szczególne i wyjątkowe - mówi ojciec Rafał Walczyk. - Trudno oszacować liczbę pielgrzymów w skali roku, ale można przypuszczać, że to około 100 tysięcy osób.
Pielgrzymki w to miejsce odbywają się cały rok, ale te sierpniowe naszych rodaków mają szczególny charakter, przede wszystkim modlitewny i pokutny. Piesze pielgrzymki w to miejsce trwają zwykle kilka dni.