Papież powiedział, że Dzień Zaduszny to dzień pamięci i nadziei na życie wieczne, które można osiągnąć stosując się do nauczania Jezusa. Franciszek odprawił mszę św. na rzymskim cmentarzu laurentyńskim.
W krótkiej zaimprowizowanej homilii papież podkreślił, jak ważna jest pamięć o tych, którzy żyli przed nami, którzy nam towarzyszyli w życiu i odeszli, i o tych, którzy dali nam życie.
- Pamięć jest tym, co czyni naród silnym. Dzięki niej człowiek czuje się członkiem wspólnoty zakorzenionej w historii. Dzięki pamięci nie jesteśmy sami. Jesteśmy narodem- mówił Franciszek i dodał, że dzień dzisiejszy jest również dniem nadziei na życie wieczne.
Powiedział, że światłem, które tam prowadzi i przewodnikiem na tej drodze są błogosławieństwa z kazania Pana Jezusa na Górze. Wymienił skromność, prostotę ducha, sprawiedliwość i miłosierdzie.
Przed mszą papież samotnie modlił się i składał kwiaty w miejscu zwanym Ogrodem Aniołów, gdzie pogrzebane są nienarodzone dzieci.
- Pamięć jest tym, co czyni naród silnym. Dzięki niej człowiek czuje się członkiem wspólnoty zakorzenionej w historii. Dzięki pamięci nie jesteśmy sami. Jesteśmy narodem- mówił Franciszek i dodał, że dzień dzisiejszy jest również dniem nadziei na życie wieczne.
Powiedział, że światłem, które tam prowadzi i przewodnikiem na tej drodze są błogosławieństwa z kazania Pana Jezusa na Górze. Wymienił skromność, prostotę ducha, sprawiedliwość i miłosierdzie.
Przed mszą papież samotnie modlił się i składał kwiaty w miejscu zwanym Ogrodem Aniołów, gdzie pogrzebane są nienarodzone dzieci.