Polacy z Kalifornii powitali w środę "Dar Młodzieży", który płynie dookoła świata w ramach „Rejsu Niepodległości”. Żaglowiec zacumował w porcie w San Francisco, gdzie pozostanie do najbliższej soboty.
Przypłynięcie Daru Młodzieży do San Francisco to dla wielu Polaków z Kalifornii duże przeżycie.
- Jestem bardzo podekscytowana, nie mogłam spać w nocy, więc z samego ranna poszłam pod most Golden Gate i patrzyłam, jak statek wydobywa się z mgły. To dla nas wielkie wydarzenie - mówiła mieszkająca w USA od 5 lat Katarzyna Rygiel.
Dla dawnej polskiej imigracji do Ameryki Dar Młodzieży to wspomnienie ojczyzny. Pani Wanda Tomczykowska z Fundacji Polskiej Kultury i Sztuki w San Francisco przyniosła na przywitanie komendanta Daru Młodzieży Rafała Szymańskiego i załogi statku chleb i sól.
- Zaczęliśmy płakać, gdy zobaczyliśmy polską flagę. Jesteśmy zachwyceni i strasznie dumni - powiedziała wzruszona.
Zarówno Polacy jak i Amerykanie z San Francisco przez trzy dni mogą zwiedzać żaglowiec. Dar Młodzieży opuści port w tym mieście w sobotę, skąd uda się do Los Angeles.
- Jestem bardzo podekscytowana, nie mogłam spać w nocy, więc z samego ranna poszłam pod most Golden Gate i patrzyłam, jak statek wydobywa się z mgły. To dla nas wielkie wydarzenie - mówiła mieszkająca w USA od 5 lat Katarzyna Rygiel.
Dla dawnej polskiej imigracji do Ameryki Dar Młodzieży to wspomnienie ojczyzny. Pani Wanda Tomczykowska z Fundacji Polskiej Kultury i Sztuki w San Francisco przyniosła na przywitanie komendanta Daru Młodzieży Rafała Szymańskiego i załogi statku chleb i sól.
- Zaczęliśmy płakać, gdy zobaczyliśmy polską flagę. Jesteśmy zachwyceni i strasznie dumni - powiedziała wzruszona.
Zarówno Polacy jak i Amerykanie z San Francisco przez trzy dni mogą zwiedzać żaglowiec. Dar Młodzieży opuści port w tym mieście w sobotę, skąd uda się do Los Angeles.