Minister Ziobro mówił o zasadności wprowadzenia wyższych kar za przestępstwa seksualne przeciwko nieletnim w nowelizacji Kodeksu Karnego, którą w czwartek przyjął Sejm.

- Pozwala dużo surowiej karać. W wymiarze poczucia sprawiedliwości ma to znaczenie dla ofiar, żeby miały motywację, żeby zgłaszać w ogóle sprawy na policję czy do prokuratury. Proszę pamiętać, że dla osoby, która została zgwałcona trafienie do sądu jest kolejną ciężką traumą. To jest bardzo ciężkie doświadczenie: emocjonalne, psychiczne i w wymiarze ludzkich przeżyć oraz kontekstu społecznego. Po drugie długie kary pozwalają tych naprawdę niebezpiecznych ludzi izolować i kiedy taki sprawca siedzi w więzieniu on żadnego dziecka nie zgwałci - powiedział Ziobro.

Szef resortu sprawiedliwości odniósł się też do słów posłów opozycji, którzy ocenili, że od surowych kar ważniejsza jest nieuchronność. Zdaniem ministra oba elementy polityki karnej są ze sobą ściśle powiązane.

- Weźmy przykład Trynkiewicza. Co z tego, że on został zatrzymany i w 100 proc. jesteśmy pewni, że to on został skazany, czyli nieuchronnie tutaj prawo zadziałało. Ale dlaczego go nie wypuszczamy na wolność? Dlatego, że nieuchronność nie wystarczy, ponieważ wiemy, że ma tego rodzaju zaburzenia osobowości i jest wysokie prawdopodobieństwo, że po raz kolejny zamorduje dzieci, kiedy wyjdzie na wolność. Więc, ja spytałem jednej pani z Nowoczesnej czy ona chce w takim razie wypuścić Trynkiewicza, jeżeli uważa, że rolę gra tylko nieuchronność? Wtedy zostanie nieuchronnie zatrzymany znowu, tylko zginie dziecko, zostanie zamordowane w okrutny sposób. Ważna jest nieuchronność i surowość. Jeżeli chodzi o pedofilów, ich powrót do przestępstwa jest zwykle procentowo bardzo wysoki - stwierdził minister sprawiedliwości.

W czwartek Sejm przyjął rządowy projekt nowelizacji Kodeksu Karnego. Zakłada on między innymi zaostrzenie kary za pedofilię. Za szczególnie brutalne przestępstwa seksualne przeciwko dzieciom będzie groziło do 30 lat więzienia.