- W Szwecji mieszka 10 milionów ludzi. Nie znam żadnego innego rozwiniętego kraju, w którym dochodziłoby do tylu wybuchów - powiedziała szwedzkiej telewizji Ylva Ehrlin, analityczka policyjnego oddziału saperów.
Najczęściej do detonacji lub prób umieszczania ładunków wybuchowych pod drzwi domów jednorodzinnych lub na klatkach schodowych dochodzi w Skanii. Przestępcy używają bomb w celu zastraszenia, groźby lub wymuszenia.
Policja w Malmö powołała specjalną komórkę, której zadaniem jest znalezienie i zlikwidowanie grup produkujących i sprzedających gotowe zestawy zdalnie odpalanych bomb.