Najwyższa Izba Kontroli ma zastrzeżenia do realizacji przez Ministerstwo Sprawiedliwości programu Praca dla Więźniów. Tymczasem europoseł PiS, Patryk Jaki napisał, że zarzuty postawione przez NIK są absurdalne.
W związku z wynikami kontroli Izba podjęła decyzję o skierowaniu 16 zawiadomień do prokuratury.
Marcin Stefaniak ze szczecińskiej delegatury NIK mówił na konferencji, że Izba zbadała pierwszy filar programu - budowę 40 hal produkcyjnych, w których mieli pracować więźniowie.
- Przy realizacji hal w ramach programu Praca dla Więźniów pracowała znikoma liczba więźniów co w pewnym sensie stanowi zaprzeczenie głównego celu. Stwierdziliśmy 27 takich przypadków. W wystąpieniu pokontrolnym stwierdziliśmy, ze z naruszeniem prawa, z ominięciem Ustawy o zamówieniach publicznych wydatkowano kwotę 115 mln 362 tys. 927 złotych - poinformował Marcin Stefaniak.
Marcin Stefaniak z NIK mówił też, że w ramach programu zaniżano koszty wynajmu hal.
- Hala była wynajmowana za 4.50 zł brutto za metr kwadratowy, a powinna wynosić 12 zł 30 groszy za metr kwadratowy. W przypadku zakładu Karnego w Czarnem hala była wynajmowana za kwotę 3 zł brutto, a kwota powinna wynosić 9 złotych brutto - wyliczał Marcin Stefaniak.
"W wyniku wielkiego programu państwo nic nie straciło. Więźniowie poszli do pracy, sami zaczęli pracować na swoje utrzymanie. Ich rodziny otrzymały alimenty, spada powrotność do przestępstw, a państwowe firmy zarabiają więcej. Ale i tak źle. Szukamy dziury w całym. Ręce opadają" - napisał polityk PiS.
Marcin Stefaniak ze szczecińskiej delegatury NIK mówił na konferencji, że Izba zbadała pierwszy filar programu - budowę 40 hal produkcyjnych, w których mieli pracować więźniowie.
- Przy realizacji hal w ramach programu Praca dla Więźniów pracowała znikoma liczba więźniów co w pewnym sensie stanowi zaprzeczenie głównego celu. Stwierdziliśmy 27 takich przypadków. W wystąpieniu pokontrolnym stwierdziliśmy, ze z naruszeniem prawa, z ominięciem Ustawy o zamówieniach publicznych wydatkowano kwotę 115 mln 362 tys. 927 złotych - poinformował Marcin Stefaniak.
Marcin Stefaniak z NIK mówił też, że w ramach programu zaniżano koszty wynajmu hal.
- Hala była wynajmowana za 4.50 zł brutto za metr kwadratowy, a powinna wynosić 12 zł 30 groszy za metr kwadratowy. W przypadku zakładu Karnego w Czarnem hala była wynajmowana za kwotę 3 zł brutto, a kwota powinna wynosić 9 złotych brutto - wyliczał Marcin Stefaniak.
Kontrole przeprowadzono w latach 2016-2018.
Europoseł PiS Patryk Jaki napisał, że zarzuty postawione przez NIK są absurdalne.
Jak napisał w mediach społecznościowych były wiceminister sprawiedliwości - nikt kto pracował nad programem nie zgadza się z zarzutami izby.
Patryk Jaki zaznaczył również, że zarzuty go nie dotyczą, jednak zabiera głos w sprawie, ponieważ "gołym okiem widać, że zarzuty są śmieszne i typowo polityczne".
"W wyniku wielkiego programu państwo nic nie straciło. Więźniowie poszli do pracy, sami zaczęli pracować na swoje utrzymanie. Ich rodziny otrzymały alimenty, spada powrotność do przestępstw, a państwowe firmy zarabiają więcej. Ale i tak źle. Szukamy dziury w całym. Ręce opadają" - napisał polityk PiS.