Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Szef rządu zapowiedział wprowadzenie nowych przepisów, mających zwiększyć przede wszystkim bezpieczeństwo pieszych. Fot. twitter.com/PremierRP
Szef rządu zapowiedział wprowadzenie nowych przepisów, mających zwiększyć przede wszystkim bezpieczeństwo pieszych. Fot. twitter.com/PremierRP
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział dalsze zmiany w przepisach drogowych, które zmniejszą liczbę ofiar wypadków.
Podczas prezentacji nowych przepisów ruchu drogowego na warszawskim Stadionie Narodowym premier przyznał, że liczba ofiar na polskich drogach należy do najwyższych w Europie.

Wśród zaproponowanych zmian znalazły się: pierwszeństwo pieszych jeszcze przed wejściem na pasy, ograniczenie do 50 km/h w terenie zabudowanym przez całą dobę oraz możliwość odebrania prawa jazdy kierowcy, który o 50 km/h przekroczy predkość także poza terenem zabudowanym.

Mateusz Morawiecki przypomniał, że rocznie na polskich drogach ginie blisko 3 tysiące osób, co w przeliczeniu na liczbę przejechanych kilometrów plasuje Polskę na ostatnim miejscu w Unii Europejskiej. Codziennie w naszym kraju dochodzi średnio do 85 wypadków drogowych, w których co najmniej jedna osoba jest ranna. Przeciętnie osiem osób dziennie traci życie na drogach.

Pierwsza z propozycji zakłada, że kierowca będzie musiał zatrzymać się, jeśli zobaczy pieszego nie tylko na przejściu, ale również wchodzącego na przejście dla pieszych. Według statystyk około 40 procent kierowców w Polsce przekracza w terenie zabudowanym dozwoloną prędkość w odległości 10 metrów od przejścia. W terenie niezabudowanym odsetek wzrasta do 68 procent. W naszym kraju trzeci rok z rzędu wzrasta liczba ofiar śmiertelnych na przejściach dla pieszych.

Premier zaproponował też, by prędkość do 50 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym była dozwolona również w nocy. Obecnie przepisy pozwalają na jazdę nocą do 60 km/h. Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, w której występuje taki przepis. W wielu krajach obserwowane są tendencje do obniżenia dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym do 30 km/h. Badania pokazują, że gdy prędkość uderzenia pieszego jest większa od 50 km/h, jego szanse na przeżycie bardzo spadają.

Trzecia propozycja dotyczy rozszerzenia możliwości odebrania prawa jazdy kierującemu, który przekroczy dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h. Obecnie przepis taki obowiązuje w odniesieniu do terenu zabudowanego, a zgodnie z propozycją premiera miałby obowiązywać także w terenie niezabudowanym. W 2018 roku właśnie poza terenem zabudowanym miało miejsce 28,8 procent ogółu wszystkich wypadków, ale zginęła w nich aż ponad połowa ofiar. W Unii Europejskiej, poza Niemcami, Polska (obok Bułgarii), ma najwyższą dopuszczalną prędkość na autostradach - 140 km/h.

W pierwszych czterech miesiącach obowiązywania w 2015 roku przepisów umożliwiających utratę prawa jazdy za rażące przekroczenia w terenie zabudowanym doszło do mniejszej liczby wypadków, a na drogach zginęło mniej osób niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.

Premier zwrócił też uwagę, że od 1 października obowiązują nowe regulacje - jazda na tzw. suwak oraz obowiązkowe tworzenie tzw. korytarzy życia w sytuacjach, które tego wymagają.

Szef rządu wziął udział w motoryzacyjnym show na błoniach PGE Stadionu Narodowego, połączonym z prezentacją nowych zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. W roli ekspertów wystąpili zawodnicy ORLEN Team: Jakub Przygoński, Maciej Giemza, Adam Tomiczek, Kacper Wróblewski i Kamil Wiśniewski. Sportowcy prezentowali również swoje umiejętności na specjalnie przygotowanym torze do jazdy pokazowej. Była też możliwość wygrania przejazdu z jednym z kierowców. Wydarzenie zorganizował PKN ORLEN wspólnie z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów oraz Policją.
Szef rządu zapowiedział wprowadzenie nowych przepisów, mających zwiększyć przede wszystkim bezpieczeństwo pieszych.
Relacja Przemysława Lisa (IAR).

Dodaj komentarz 3 komentarze

Nawet dziecko wie, że przyczyną wypadków w Polsce jest fatalny stan dróg i od tego należałoby zacząć. Wąskie drogi krajowe bez pobocza, drzewa bez barier energochłonnych, brak oświetlenia na przejściach dla pieszych i fatalna jakość oznakowania poziomego to tylko niektóre rzeczy, które są priorytetem. Dopiero potem można pomyśleć o wprowadzaniu przepisów.
Tak, drzewa mordercy wbiegają na środek drogi i zabijają niczego nie spodziewających się kierowców. To o co postulujesz to po prostu ułatwienia pomagające w szybkiej jeździe a potem chcesz ograniczać prędkość, aha, już widzę jak wszyscy będą tego przestrzegać. Tak samo jak obecnie w miastach robi się pasy ruchu szerokie na 3.5m a potem decydenci zastanawiają się dlaczego w miastach nie przestrzega się ograniczeń prędkości. Skoro w centrum miasta robicie pasy jak na drodze szybkiego ruchu, to ludzie jeżdżą jak po drodze szybkiego ruchu.
Stetinesis człowieku czy ty się słyszysz co ma piernik do wiatraka coś mi mówi że jesteś kierowcą i nowe przepisy zmusza cię do wolniejsze jazdy czym inni też będą musieli jeździć wolniej, a ludzie którzy bez tych nowych przepisów by zginęli lub doznali ciężkiego nawet nawet do końca życia uszczerbku na zdrowiu będą dalej pracować i cieszyć się życiem z bliskimi. Jestem za tym by było to wdrożone w życie nawet dziś. Ściągnąć nogę z gazu wstać wczesniej i nie spiesząc się dojechać całym i zdrowym do pracy czy do rodziny na święta. Masz rozum to myśl i bądź ostrożnym to wtedy nawet w złym stanie droga czy oświetlenie nie powinno ci sprawiać problemów a jak nie potrafisz nie w siadaj za kółko. Przezorny zawsze ubezpieczony.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty