Boże Narodzenie w czasach komunizmu w Związku Radzieckim świętowano w ukryciu, obecnie można to robić już bez przeszkód. Polacy na Ukrainie odnawiają tradycje obchodzenia Bożego Narodzenia. Pomaga im w tym Kościół.
Pochodzący z Żytomierszczyzny rzymskokatolicki biskup kamieniecko-podolski Leon Dubrawski wspomina, że w czasach komunizmu Boże Narodzenie obchodzono chowając się z tym nawet przed sąsiadami. Hierarcha dodaje jednak, że dzięki rodzicom i starszemu pokoleniu święta zawsze miały polski i katolicki charakter. W jego rodzinnym domu, staraniem matki, zawsze była Wigilia, opłatek, dzieciątko Jezus i szopka. Śpiewano też kolędy.
Obecnie, zdaniem biskupa Dubrawskiego, mimo że nikt nie przeszkadza w kultywowaniu tradycji - jest ona często zapominana. Hierarcha dodaje, że obecnie, w świętowaniu Bożego Narodzenia wśród Polaków na Ukrainie często niedostatecznie wypełnia się tradycyjne zwyczaje wigilijne, zbyt mało śpiewa się kolęd. Na pytanie, czego życzyć Polakom na Ukrainie - biskup Leon Dubrawski odpowiada, że chciałby aby społeczność polska odnawiała swoje tradycje i przekazywała je następnym pokoleniom.
Szacuje się, że na Ukrainie mieszka od 150, do nawet 900 tysięcy Polaków.
Obecnie, zdaniem biskupa Dubrawskiego, mimo że nikt nie przeszkadza w kultywowaniu tradycji - jest ona często zapominana. Hierarcha dodaje, że obecnie, w świętowaniu Bożego Narodzenia wśród Polaków na Ukrainie często niedostatecznie wypełnia się tradycyjne zwyczaje wigilijne, zbyt mało śpiewa się kolęd. Na pytanie, czego życzyć Polakom na Ukrainie - biskup Leon Dubrawski odpowiada, że chciałby aby społeczność polska odnawiała swoje tradycje i przekazywała je następnym pokoleniom.
Szacuje się, że na Ukrainie mieszka od 150, do nawet 900 tysięcy Polaków.