Do 3025 wzrosła liczba osób, które były zakażone koronawirusem i wyzdrowiały. W ciągu ostatniej doby wyzdrowiało 370 pacjentów, a nowe zakażenie wykryto u 316 osób, w tym było jedno duże ognisko zakażenia w kopalni.
Jak podkreślił minister zdrowia Łukasz Szumowski, liczba osób, które wyzdrowiały przewyższa liczbę nowych przypadków.
- Więcej osób zdrowieje, niż ulega zakażaniu i z tego się niezwykle cieszymy - powiedział minister Szumowski. - Chciałbym, żeby w tym kierunku to wszystko przebiegało.
Minister zdrowia po raz kolejny zaapelował o noszenie maseczek. Szef resortu zdrowia zwrócił uwagę, że wiele osób przebywających w przestrzeni publicznej nie przestrzega tego nakazu.
- We wtorek jechałem do pracy rowerem i ogromna rzesza ludzi na ulicy, albo nie ma maski w ogóle, albo ma ją zsuniętą na brodę. Szanowni Państwo, to nie jest odwaga i pokazanie, jaki jestem dzielny, że nie boję się wirusa. To jest lekceważenie tego, że mogę zakazić innych. To jest objaw egoizmu. Dlatego apeluję, zakładajmy maski w przestrzeni publicznej - mówił Łukasz Szumowski.
Minister zdrowia powiedział, że kiedyś maski nie były potrzebne. - Teraz, kiedy mamy ponad 300 osób chorych na milion mieszkańców, a pewnie osób bezobjawowych jest więcej, nośmy te maski, żeby chronić innych - apelował minister Szumowski.
Łukasz Szumowski wyjaśnił, że dotychczasowe zakazy nie wynikały z chęci ograniczenia wolności czy praw, ale były podyktowane troską o to, by nie było więcej zachorowań. Powiedział, że nieregulowane są kwestie spotkań prywatnych i zaapelował, by podczas weekendu majowego zachowywać zasady dystansowania. Zastrzegł jednak, że duże imprezy typu wesela, czy spotkania integracyjne nie są rekomendowane. Utrzymany zostaje zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób.
We wtorek wykonano ponad 14 tysięcy testów na obecność koronawirusa.
- Więcej osób zdrowieje, niż ulega zakażaniu i z tego się niezwykle cieszymy - powiedział minister Szumowski. - Chciałbym, żeby w tym kierunku to wszystko przebiegało.
Minister zdrowia po raz kolejny zaapelował o noszenie maseczek. Szef resortu zdrowia zwrócił uwagę, że wiele osób przebywających w przestrzeni publicznej nie przestrzega tego nakazu.
- We wtorek jechałem do pracy rowerem i ogromna rzesza ludzi na ulicy, albo nie ma maski w ogóle, albo ma ją zsuniętą na brodę. Szanowni Państwo, to nie jest odwaga i pokazanie, jaki jestem dzielny, że nie boję się wirusa. To jest lekceważenie tego, że mogę zakazić innych. To jest objaw egoizmu. Dlatego apeluję, zakładajmy maski w przestrzeni publicznej - mówił Łukasz Szumowski.
Minister zdrowia powiedział, że kiedyś maski nie były potrzebne. - Teraz, kiedy mamy ponad 300 osób chorych na milion mieszkańców, a pewnie osób bezobjawowych jest więcej, nośmy te maski, żeby chronić innych - apelował minister Szumowski.
Łukasz Szumowski wyjaśnił, że dotychczasowe zakazy nie wynikały z chęci ograniczenia wolności czy praw, ale były podyktowane troską o to, by nie było więcej zachorowań. Powiedział, że nieregulowane są kwestie spotkań prywatnych i zaapelował, by podczas weekendu majowego zachowywać zasady dystansowania. Zastrzegł jednak, że duże imprezy typu wesela, czy spotkania integracyjne nie są rekomendowane. Utrzymany zostaje zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób.
We wtorek wykonano ponad 14 tysięcy testów na obecność koronawirusa.
Jak podkreślił minister zdrowia Łukasz Szumowski, liczba osób, które wyzdrowiały przewyższa liczbę nowych przypadków.
Dodaj komentarz 3 komentarze
I znowu wstyd na cały świat, że elyty z pis-u nawet ustawy dobrze nie umieją napisać :(
Tymczasem w Legnicy protestują ratownicy medyczni, którzy za ostatni miesiąc walki z wirusem dostali po 120zl brutto premii. ciekawe jakie kwoty przyzna sobie na koniec roku rząd za "skuteczna walkę z wirusem". W końcu te premię będą się im należeć!
Ministrowi brat wypłaci premie...