Rząd przyjął kolejną odsłonę tarczy antykryzysowej. Przewiduje ona między innymi dopłaty do odsetek kredytów dla firm, osłonę finansową dla samorządów, czy ułatwienia dotyczące przetargów.
Przyjęte przepisy mają też zapobiegać wrogim przejęciom polskich firm przez zagraniczne podmioty spoza Unii Europejskiej.
W opinii wicepremier Jadwigi Emilewicz taka ochrona jest konieczna w przypadkach, gdy ze względu na koronawirusa wycena polskich firm może być szczególnie niska.
- Nasze rozwiązania są rozwiązaniami czasowymi; będą obowiązywały przez dwa lata, dotyczą oprócz spółek z domeny Skarbu Państwa - mówimy o spółkach teleinformatycznych, takich, które dostarczają oprogramowanie dla sektorów strategicznych, ale także przemysłu farmaceutycznego, biotechnologicznego i produkcji żywności czy ważnych łańcuchów logistycznych - te także zostały uwzględnione na tej liście - wyliczała minister Emilewicz.
Rząd przyjął też rozwiązania, które mają ułatwić funkcjonowanie samorządów w dobie koronawirusa. Złagodzona została reguła fiskalna, która teraz ogranicza możliwości zadłużania się samorządów.
Podwojony został udział powiatów, w tym miast prezydenckich, w dochodach z gospodarki nieruchomościami Skarbu Państwa od 1 maja do końca tego roku. Dzięki temu do samorządów trafi co druga, a nie co czwarta jak do tej pory złotówka.
Wicepremier poinformowała, że tak zwane janosikowe, płacone przez zamożniejsze samorządy, przypadające w maju i czerwcu 2020 roku, będzie można zapłacić w drugim półroczu 2020 roku.
- Wyobraźmy sobie, że należności za maj i czerwiec, które musiałby zapłacić Wrocław, ta równowartość to nieco ponad 15 mln złotych, w przypadku Warszawy to nieco ponad 200 mln zł. Tych należności miasta nie będą musiały ponosić, będą je mogły regulować w drugim półroczu 2020 roku - dodała minister Emilewicz.
Nowe przepisy dotyczą także wakacji kredytowych. Dzięki nim będzie można zawiesić spłatę kredytu maksymalnie do trzech miesięcy. Jadwiga Emilewicz wyjaśniła, że takie rozwiązanie dotyczyć będą osób, które straciły pracę lub inne główne źródło dochodu po 13 marca tego roku.
Rząd chce także ułatwić realizację przetargów w warunkach epidemii, a także poprawić sytuację wykonawców zamówień publicznych.
W opinii wicepremier Jadwigi Emilewicz taka ochrona jest konieczna w przypadkach, gdy ze względu na koronawirusa wycena polskich firm może być szczególnie niska.
- Wyobraźmy sobie, że należności za maj i czerwiec, które musiałby zapłacić Wrocław, ta równowartość to nieco ponad 15 mln złotych, w przypadku Warszawy to nieco ponad 200 mln zł. Tych należności miasta nie będą musiały ponosić, będą je mogły regulować w drugim półroczu 2020 roku - dodała minister Emilewicz.