Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Fot. pixabay.com / scross2601 (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / scross2601 (CC0 domena publiczna)
Grupy polityczne poparły wstępne porozumienie w sprawie budżetu Unii na lata 2021-2027.
Negocjatorzy z Parlamentu Europejskiego i krajów członkowskich zwiększyli wydatki o 16 miliardów euro w porównaniu z lipcowymi ustaleniami unijnych przywódców. Na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego zdecydowana większość deputowanych pozytywnie oceniła wczorajsze uzgodnienia. Różnice zdań pojawiły się, kiedy europosłowie odnosili się do wstępnych uzgodnień z ubiegłego miesiąca dotyczących powiązania funduszy z praworządnością.

Uzgodnienia dotyczące wydatków Unii były sprawą pilną, zwłaszcza teraz, kiedy wiele krajów dotkliwie odczuwa skutki pandemii i czeka na fundusze - tak mówiła zdecydowana większość europosłów. Jan Olbrycht z PO, jeden z negocjatorów Europarlamentu, jedyny Polak w tej ekipie mówił, że zwiększenie puli pieniędzy to silny sygnał dla obywateli. „Cięcia w ważnych politykach europejskich są niedopuszczalne. Uważamy, że są sprawy ważne dla wszystkich obywateli jak bezpieczeństwo, zdrowie, ochrona granic, badania naukowe i dlatego też kładliśmy na to nacisk” - powiedział europoseł Jan Olbrycht, który wypowiadał się w imieniu grupy chadeków.

W imieniu konserwatystów głos zabrał europoseł Bogdan Rzońca z PiS-u. Przyznał, że uzgodniony budżet i fundusz odbudowy pomogą złagodzić negatywne skutki gospodarcze pandemii. Negatywnie ocenił natomiast ustalenia sprzed miesiąca dotyczące praworządności i warunkowości w wydawaniu funduszy. „Walczymy z pandemią, walczmy z nią, pomóżmy plajtującym firmom, niech łączy nas solidarność europejska, a karanie kogokolwiek może tylko narazić na śmieszność Unię Europejską” - dodał europoseł.

Za niecałe dwa tygodnie europosłowie mają ostatecznie zaakceptować uzgodnienia. Nie ma jeszcze terminu, kiedy ustalenia ocenią kraje członkowskie. Polska i Węgry już zasugerowały, że nie będą mogły ich poprzeć, jeśli nie zostanie wykreślona warunkowość w wydawaniu funduszy. Warszawa i Budapeszt uważają, że kryteria są nieprecyzyjne i decyzją mogą być motywowane politycznie.
Relacja Beaty Płomeckiej [IAR]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty