Korzyści wynikające ze szczepienia preparatem firmy AstraZeneca są większe niż ewentualne ryzyko związane z przyjęciem szczepionki - mówi profesor Krzysztof Pyrć.
Wirusolog i członek Rady Medycznej przy premierze ustosunkował się do doniesień, że szczepionka AstraZeneca w niektórych przypadkach może powodować zakrzepicę. Wskazał, że do tej pory potwierdzono 30 przypadków wystąpienia zakrzepicy wśród 5 milionów zaszczepionych osób. - To znaczy, że większe jest prawdopodobieństwo, że trafi nas piorun niż że nas to spotka - powiedział profesor Pyrć. Dodał, że śmiertelność wśród tych potwierdzonych przypadków jest bardzo niska. - Nawet jeżeli potwierdzi się to powiązanie występowania zakrzepicy ze szczepionką, to korzyści ze szczepienia będą większe niż ryzyko - powiedział profesor.
Sprawę bada Europejska Agencja Leków, która wskazuje, że na razie nie ma powodów, aby wstrzymywać szczepienia preparatem firmy AstraZeneca. W czwartek Agencja ma podsumować badania szczepionki oraz wydać rekomendacje dotyczące dalszego jej stosowania.
Sprawę bada Europejska Agencja Leków, która wskazuje, że na razie nie ma powodów, aby wstrzymywać szczepienia preparatem firmy AstraZeneca. W czwartek Agencja ma podsumować badania szczepionki oraz wydać rekomendacje dotyczące dalszego jej stosowania.