Rosyjscy komentatorzy pochwalili waleczność piłkarskiej reprezentacji Polski w meczu ze Szwecją.
Dziennikarze i kibice wskazywali błędy w obronie Biało-Czerwonych, ale najczęściej powtarzali, że "zabrakło szczęścia". W Petersburgu Polska uległa Szwecji 2:3 i zakończyła występy w turnieju Euro 2020.
Polscy kibice dwukrotnie przyjechali do Petersburga i dwukrotnie byli świadkami porażki Biało-Czerwonych. Po przegranej ze Szwecją fani futbolu znad Wisły zapewniali, że pozostaną z piłkarzami na dobre i na złe. Z trybuny petersburskiego stadionu mecz obejrzał ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski. "Obejrzeliśmy wspaniałą drugą połowę, a jednocześnie nie możemy przełknąć smaku goryczy" - stwierdził polski dyplomata.
Część naszych rodaków - opuszczając stadion w Petersburgu - miała w oczach łzy. Fani futbolu liczyli na wielki zryw reprezentacji Polski i zwycięstwo, które dałoby Biało-Czerwonym wymarzony awans do jednej ósmej finału piłkarskich Mistrzostw Europy. Po porażce ze Szwecją Polska pożegnała się z turniejem.
Polscy kibice dwukrotnie przyjechali do Petersburga i dwukrotnie byli świadkami porażki Biało-Czerwonych. Po przegranej ze Szwecją fani futbolu znad Wisły zapewniali, że pozostaną z piłkarzami na dobre i na złe. Z trybuny petersburskiego stadionu mecz obejrzał ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski. "Obejrzeliśmy wspaniałą drugą połowę, a jednocześnie nie możemy przełknąć smaku goryczy" - stwierdził polski dyplomata.
Część naszych rodaków - opuszczając stadion w Petersburgu - miała w oczach łzy. Fani futbolu liczyli na wielki zryw reprezentacji Polski i zwycięstwo, które dałoby Biało-Czerwonym wymarzony awans do jednej ósmej finału piłkarskich Mistrzostw Europy. Po porażce ze Szwecją Polska pożegnała się z turniejem.