Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Na szczególnie ciężki przebieg zakażenia RSV narażone są wcześniaki. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Na szczególnie ciężki przebieg zakażenia RSV narażone są wcześniaki. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Na oddziałach pediatrycznych szpitali w całej Polsce przybywa dzieci zakażonych wirusem RSV powodującym infekcje dróg oddechowych.
Także Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach codziennie przyjmuje od kilku do kilkunastu dzieci z takim rozpoznaniem.

- Narażone na wirus RSV są głównie małe dzieci: od noworodka do 2-3. roku życia i osoby starsze; po 60. roku życia. Jeśli idzie o dzieci ten wirus powoduje infekcję o przebiegu ciężkim, czyli pojawia się gorączka, kaszel, katar, duszność - informuje kierująca Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym dr Barbara Kunsdorf-Bochnia.

Przebieg infekcji jest bardzo dynamiczny. Dlatego też nie należy dzieci leczyć samemu.

- Lekarz podstawowej opieki osłucha; zobaczy, czy są zmiany, oceni, czy dziecko ma duszność i czy może funkcjonować w domu. Jeżeli będzie miał wątpliwości, skieruje dziecko do szpitala, a tam po zrobieniu podstawowych badań lekarz oceni, czy możemy dziecko dać do domu, czy musi ono zostać na obserwacji w szpitalu - podkreśla dr Kunsdorf-Bochnia.

W przypadku wystąpienia u dziecka duszności, lekarze zalecają natychmiastowe wezwanie pogotowia ratunkowego, a w oczekiwaniu na ratowników - dokładne wyczyszczenie nosa dziecku i utrzymywanie go w pozycji pionowej.

Na szczególnie ciężki przebieg zakażenia RSV narażone są wcześniaki. Przyczyną zwiększonej liczby zachorowań może być powrót dzieci do żłobków i przedszkoli po okresie izolacji spowodowanej pandemią.
- Narażone na wirus RSV są głównie małe dzieci: od noworodka do 2-3. roku życia i osoby starsze; po 60. roku życia. Jeśli idzie o dzieci ten wirus powoduje infekcję o przebiegu ciężkim, czyli pojawia się gorączka, kaszel, katar, duszność - informuje kierująca Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym dr Barbara Kunsdorf-Bochnia.
- Lekarz podstawowej opieki osłucha; zobaczy, czy są zmiany, oceni, czy dziecko ma duszność i czy może funkcjonować w domu. Jeżeli będzie miał wątpliwości, skieruje dziecko do szpitala, a tam po zrobieniu podstawowych badań lekarz oceni, czy możemy dziecko dać do domu, czy musi ono zostać na obserwacji w szpitalu - podkreśla dr Kunsdorf-Bochnia.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty