Minister spraw zagranicznych, Zbigniew Rau zapowiedział, że Polska będzie domagała się ścigania zbrodni wojennych popełnionych na Ukrainie.
Zbigniew Rau spotkał się w Rzeszowie z szefem amerykańskiej dyplomacji Antony Blinkenem. Zbigniew Rau zapowiedział w Rzeszowie, że Polska nigdy nie uzna ewentualnych zmian terytorialnych, jakie Rosja może wprowadzić na Ukrainie.
Szef MSZ, który jest jednocześnie przewodniczącym OBWE wezwał Rosję, by wstrzymała działania wojenne i terroryzowanie ludności.
- Ostrzeliwanie dzielnic mieszkalnych, elektrowni nuklearnych czy cywilnych pojazdów jest według prawa międzynarodowego zbrodnią wojenną i nie podlega wyjątkom w prawie. Będzie to z całą determinacją ścigane - powiedział Zbigniew Rau.
Zarówno sekretarz generalny NATO jak i organizacja Human Rights Watch informowały w piątek, że Rosja użyła zakazanych międzynarodowymi traktatami pocisków kasetowych. Miało do tego dojść w poniedziałek w Charkowie. Rosja ostrzeliwuje także dzielnice mieszkalne bronią konwencjonalną, co również może być zbrodnią wojenną. Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, który przyleciał do Rzeszowa z krótką wizytą, mówił, że Polska już teraz udzieliła ogromnego wsparcia dla uchodźców z Ukrainy. Zapowiedział też amerykańską pomoc.
- Administracja prezydenta Bidena poprosiła Kongres o 2,75 miliarda dolarów na pomoc humanitarną. To będą środki zarówno na pomoc ludziom w samej Ukrainie jak i wsparcie uchodźców, także tych w Polsce - dodał.
Szef amerykańskiej dyplomacji, Antony Blinken poinformował też, że w ostatnich tygodniach USA podwoiły liczbę swoich żołnierzy w Polsce. Jest ich obecnie ponad 10 tysięcy.
Szef @MSZ_RP @RauZbigniew: Wzywam Rosję do wycofania się z ataków na ludność cywilną#wieszwięcej #Ukraina pic.twitter.com/xrU5Z42v9h
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) March 5, 2022