Władimir Putin nie boi się wpływu sankcji na Rosjan, ponieważ kontroluje społeczeństwo za pomocą propagandy i represji - oceniają rosyjscy analitycy niezależni. W ich opinii, wstrzymanie wydawania wiz i zamknięcie granic dla obywateli Federacji Rosyjskiej też nie spowoduje wzrostu antyputinowskich nastrojów.
Zdaniem Leonida Wołkowa, podstawowym celem zachodnich sankcji powinno być bezpośrednie uderzenie w dochody Władimira Putina, pozbawienie go pieniędzy i technologii niezbędnych do prowadzenia wojny.
Rosyjski opozycjonista podkreśla, że w zachodnich państwach śmierć jednego żołnierza, czy minimalny spadek wskaźników ekonomicznych mogą doprowadzić do zmiany rządu, a w Rosji kremlowska propaganda i aparat represji poradzą sobie z utrzymaniem społeczeństwa w ryzach, nawet gdy na wojnie giną tysiące żołnierzy i gospodarka chyli się ku upadkowi.