Estońskie wojska obrony terytorialnej wzięły udział w specjalnych manewrach razem z siłami powietrznymi Wielkiej Brytanii. Ich celem było przygotowaniu do sytuacji, w której jedynym rozwiązaniem jest użycie lotnictwa.
Ćwiczenia zostały zorganizowane wczoraj wieczorem w bazie lotniczej w Amari, gdzie stacjonują myśliwce NATO biorące udział w misji Baltic Air Policing. Jak pisze na swojej stronie internetowej estoński nadawca ERR, scenariusz manewrów polegał na zablokowaniu dróg lądowych prowadzących do tego miejsca. W związku z tym jedynym rozwiązaniem był transport powietrzny.
Dowódca terytorialsów, Arbo Probal zaznaczył, że Brytyjczycy chcieli zrozumieć, w jaki sposób działają estońskie siły ochotnicze oraz sprawdzić się w śnieżnym i mroźnym klimacie. Z kolei dla Estończyków była to możliwość sprawdzenia, jak prowadzone są działania z użyciem przede wszystkim helikopterów.
Wielka Brytania jest tak zwanym państwem ramowym w ramach Wysuniętej Obecności NATO w Estonii.
Dowódca terytorialsów, Arbo Probal zaznaczył, że Brytyjczycy chcieli zrozumieć, w jaki sposób działają estońskie siły ochotnicze oraz sprawdzić się w śnieżnym i mroźnym klimacie. Z kolei dla Estończyków była to możliwość sprawdzenia, jak prowadzone są działania z użyciem przede wszystkim helikopterów.
Wielka Brytania jest tak zwanym państwem ramowym w ramach Wysuniętej Obecności NATO w Estonii.