Ministerstwo Sportu i Turystyki przekazało oficjalne stanowisko do UEFA w sprawie sędziego Szymona Marciniaka.
Według doniesień medialnych polski sędzia może zostać zawieszony i nie poprowadzić przyszłotygodniowego finału piłkarskiej Ligi Mistrzów.
W poniedziałek Szymon Marciniak wziął udział w konferencji Everest organizowanej przez członka Konfederacji, prywatnie przedsiębiorcę, Sławomira Mentzena. Było to wydarzenie dla ludzi biznesu, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami i umiejętnościami. Szymon Marciniak był jednym z prelegentów i mówił o spełnianiu swoich zawodowych marzeń.
W ostatnich dniach sprawą zajęła się UEFA. Europejska centrala wszczęła śledztwo, domagała się wyjaśnień od polskiego sędziego.
Arbiter z Płocka wydał oświadczenie, w którym stanowczo odcina się od przejawów rasizmu i antysemityzmu. Podkreślił, że będąc od wielu lat międzynarodowym sędzią piłkarskim, zawsze na pierwszym miejscu stawiał fair play oraz szacunek do drugiego człowieka i pragnie przekazywać te najwyższe wartości innym.
Z kolei Sławomir Mentzen poinformował, że Everest nie miał nic wspólnego z polityką, nie pojawiały się tam żadne deklaracje czy agitacje polityczne. Informacje o wspieraniu jakiejkolwiek partii politycznej przez Szymona Marciniaka uznał za absurdalne.
- Nigdy nie wyraził żadnego poparcia dla mojej działalności politycznej, a wykluczenie go z sędziowania finału Ligi Mistrzów z tego powodu byłoby głębokim nadużyciem - dodał przedsiębiorca.
W sprawie Szymona Marciniaka zabiegają Ministerstwo Sportu i Turystyki czy wiceprezydent UEFA, Zbigniew Boniek. Dziś ma zapaść decyzja, czy polski arbiter będzie rozjemcą meczu pomiędzy Manchesterem City a Interem, który rozegrany zostanie 10 czerwca w Stambule.
W poniedziałek Szymon Marciniak wziął udział w konferencji Everest organizowanej przez członka Konfederacji, prywatnie przedsiębiorcę, Sławomira Mentzena. Było to wydarzenie dla ludzi biznesu, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami i umiejętnościami. Szymon Marciniak był jednym z prelegentów i mówił o spełnianiu swoich zawodowych marzeń.
W ostatnich dniach sprawą zajęła się UEFA. Europejska centrala wszczęła śledztwo, domagała się wyjaśnień od polskiego sędziego.
Arbiter z Płocka wydał oświadczenie, w którym stanowczo odcina się od przejawów rasizmu i antysemityzmu. Podkreślił, że będąc od wielu lat międzynarodowym sędzią piłkarskim, zawsze na pierwszym miejscu stawiał fair play oraz szacunek do drugiego człowieka i pragnie przekazywać te najwyższe wartości innym.
Z kolei Sławomir Mentzen poinformował, że Everest nie miał nic wspólnego z polityką, nie pojawiały się tam żadne deklaracje czy agitacje polityczne. Informacje o wspieraniu jakiejkolwiek partii politycznej przez Szymona Marciniaka uznał za absurdalne.
- Nigdy nie wyraził żadnego poparcia dla mojej działalności politycznej, a wykluczenie go z sędziowania finału Ligi Mistrzów z tego powodu byłoby głębokim nadużyciem - dodał przedsiębiorca.
W sprawie Szymona Marciniaka zabiegają Ministerstwo Sportu i Turystyki czy wiceprezydent UEFA, Zbigniew Boniek. Dziś ma zapaść decyzja, czy polski arbiter będzie rozjemcą meczu pomiędzy Manchesterem City a Interem, który rozegrany zostanie 10 czerwca w Stambule.