Rząd skierował na wschodnią granicę dodatkowe siły - poinformował premier Donald Tusk.
Doszło do tego po ataku na polskich żołnierzy i strażników granicznych, m.in w rejonie Dubicz Cerkiewnych. Szef rządu zapewnił, że ranny żołnierz jest pod dobrą opieką. Zapowiedział też, że będzie też na granicy jutro z samego rana.
Polski żołnierz został nad ranem ugodzony nożem przez cudzoziemca próbującego sforsować barierę na granicy z Białorusią. Około 4.30 nad ranem w rejonie placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych grupa około 50 cudzoziemców obrzucała gałęziami, konarami drzew i kamieniami polskie patrole. Podczas próby siłowego przekroczenia granicy przez migrantów jeden z nich nożem ugodził polskiego żołnierza.
Pierwszej pomocy rannemu udzieliła funkcjonariuszka Straży Granicznej. Cudzoziemcy nadal zachowywali się agresywnie, atakowali rannego i udzielającą pomocy funkcjonariuszkę. Poszkodowanego i funkcjonariuszkę osłaniano samochodami. Żołnierz został przewieziony karetką do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Inne groźne sytuacje miały miejsce przy granicy, w rejonie placówki Straży Granicznej w Białowieży. Funkcjonariusz został zaatakowany rozbitą butelką. Doznał obrażeń twarzy i trafił do szpitala. Wcześniej na terenie podlegającym placówce w Dubiczach Cerkiewnych, podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę 9 cudzoziemców jeden z nich ranił w ramię funkcjonariusza Straży Granicznej kijem, do którego był przytwierdzony nóż. Opatrzono go w szpitalu.
Śledczy będą rozpatrywać atak migranta na polskiego żołnierza jako usiłowanie zabójstwa - przekazała Informacyjnej Agencji Radiowej Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Polski żołnierz został nad ranem ugodzony nożem przez cudzoziemca próbującego sforsować barierę na granicy z Białorusią. Około 4.30 nad ranem w rejonie placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych grupa około 50 cudzoziemców obrzucała gałęziami, konarami drzew i kamieniami polskie patrole. Podczas próby siłowego przekroczenia granicy przez migrantów jeden z nich nożem ugodził polskiego żołnierza.
Pierwszej pomocy rannemu udzieliła funkcjonariuszka Straży Granicznej. Cudzoziemcy nadal zachowywali się agresywnie, atakowali rannego i udzielającą pomocy funkcjonariuszkę. Poszkodowanego i funkcjonariuszkę osłaniano samochodami. Żołnierz został przewieziony karetką do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Inne groźne sytuacje miały miejsce przy granicy, w rejonie placówki Straży Granicznej w Białowieży. Funkcjonariusz został zaatakowany rozbitą butelką. Doznał obrażeń twarzy i trafił do szpitala. Wcześniej na terenie podlegającym placówce w Dubiczach Cerkiewnych, podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę 9 cudzoziemców jeden z nich ranił w ramię funkcjonariusza Straży Granicznej kijem, do którego był przytwierdzony nóż. Opatrzono go w szpitalu.
Śledczy będą rozpatrywać atak migranta na polskiego żołnierza jako usiłowanie zabójstwa - przekazała Informacyjnej Agencji Radiowej Prokuratura Okręgowa w Warszawie.